Eva Lys była jedną z największych niespodzianek tegorocznego Australian Open. Młoda Niemka przegrała w ostatniej rundzie kwalifikacji, ale niespodziewanie dostała szansę w głównej drabince. Ostatecznie doszła do czwartej rundy, gdzie poległa z Igą Świątek. Wtedy o niej zrobiło się głośno.
REKLAMA
Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała
WTA Cincinnati: Eva Lys rozbiła Madison Keys w pierwszym secie
Teraz jeszcze głośniej mogłoby się o niej zrobić, gdyby pokonała triumfatorkę tegorocznej edycji Australian Open - Madison Keys podczas turnieju w Cincinnati, gdzie zmierzyły się w 1/32 finału. Faworytką tego starcia była Amerykanka, ale to, co zrobiła Eva Lys od wyniku 1:1, było niesamowite.
Niemka wygrała pięć kolejnych gemów z rzędu, dwukrotnie przełamując wielkoszlemową mistrzyni. Najwięcej problemów Keys sprawiła jej w siódmym gemie, kiedy wyszła na prowadzenie 15:40 i miała aż dwa break pointy, by pozostać w tym secie. Jednak jej rywalka dała radę się obronić i doprowadzić do wyrównania. Chwilę później to ona miała piłkę setową, którą przy pierwszym podejściu wykorzystała. Ta partia zakończyła się wynikiem 6:1.
Powrót Keys do gry
W drugim secie podrażniona Keys ruszyła do odrabiania strat. Grała agresywnie, dzięki czemu rozpoczęła tę partię od wyjścia na prowadzenie 0:2. Lys odrobiła stratę przełamania na 1:2, ale po chwili znów przegrała przy swoim podaniu - tym razem do zera. Przy wyniku 2:5 Amerykanka miała dwie szanse, by zakończyć tego seta.
Jednak jej rywalka wyszła obronną ręką, obroniła dwa setbole i swoje podanie. Na długo Niemka nie odwlekła swojej porażki w tej partii, bo już w kolejnym gemie triumfatorka Australian Open wygrała przy swoim serwisie i całym gemie 3:6.
Zobacz też: Zaskakujący mecz Świątek. Polka powtórzyła wyczyn legendy
Trzeci set był bardzo zacięty, a obraz gry zmieniał się jak w kalejdoskopie. Eva Lys gwałtownie wyszła na prowadzenie 3:0. Mimo niekorzystnego wyniku Madison Keys nie poddała się i gwałtownie doprowadziła do wyrównania 3:3. W końcówce Amerykanka przełamała przeciwniczkę (4:5). Kiedy wydawało się, iż mecz zbliża się ku końcowi, Niemka doprowadziła do wyrównania 5:5. Ostatecznie do wyłonienia zwyciężczyni potrzebny był tie-break, w którym lepsza okazała się Amerykanka (1:7). Eva Lys miała dwie piłki meczowe, ale żadnej z nich nie wykorzystała.
Eva Lys - Madison Keys 6:1, 3:6, 6:7 (1)