Frenkie de Jong poprzedni sezon zakończył przedwcześnie z powodu kontuzji stawu skokowego. Z tego powodu zabrakło go na Euro 2024 oraz stracił początek rundy jesiennej. Po powrocie do zdrowia przez cały czas nie było mu łatwo. 27-latek stracił miejsce w wyjściowej jedenastce, a kolejne kiepskie zmiany nie dawały wielkich nadziei. Niezadowoleni byli także kibice i klubowi działacze, ponieważ pensja de Jonga jest jedną z najwyższych w zespole. Pojawiły się więc pomysły, by wystawić go na listę transferową. Zainteresowanie nim wykazywały choćby kluby z Arabii Saudyjskiej, Premier League i Borussia Dortmund. Ostatnio jednak nastąpił przełom.
REKLAMA
Zobacz wideo Wstyd i hańba w Legii Warszawa! „Jak patrzę na Guala." [To jest Sport.pl]
Co z kontraktem Frenkiego de Jonga? "Nie nadszedł jeszcze czas"
W styczniu i w lutym pomocnik zaczął grać zdecydowanie częściej. Przeciwko Valencii (7:1) założył choćby opaskę kapitana i strzelił gola. Sam piłkarz miał choćby poinformować resztę szatni o chęci pozostania w klubie. W klubie przyjęto to ze sporym optymizmem. Zadowoleni byli prezydent Joan Laporta i trener Hansi Flick. Na razie jednak nie podjęto negocjacji.
Działacze FC Barcelony chcieliby z tym poczekać do końca sezonu. Zdaniem "Mundo Deportivo" swój plan ma także otoczenie de Jonga. - Frenkie i jego agent, Ali Dursun uważają, iż nie nadszedł jeszcze czas, aby mówić o przedłużeniu kontraktu. Uważają, iż w marcu lub kwietniu będzie czas na rozmowy z klubem. Wtedy zobaczymy, jak Barcelona dociera do finiszu rozgrywek i co takiego wniósł de Jong, który według osób z jego otoczenia prezentuje tylko 80 proc. swojej najlepszej formy i wciąż ma wiele do poprawienia - czytamy.
najważniejsze tygodnie dla de Jonga. Musi udowodnić działaczom
Tym samym Holender w najbliższych tygodniach chciałby poprawić swoją pozycję negocjacyjną. Jego pensja ma bowiem zostać dostosowana do sytuacji ekonomicznej klubu. Według informatorów "Mundo Deportivo": "dla niego ważniejszy jest projekt sportowy i poczucie, iż pełni w nim istotną rolę, niż aspekt ekonomiczny". Mimo to przez cały czas wolałby, aby jego wynagrodzenie pozostało na wysokim poziomie.
Kontrakt de Jonga obowiązuje do końca czerwca 2026 r. O tym, jakie warunki zostaną mu zaproponowane, zadecydują kolejne mecze, które będą miały najważniejsze znaczenie w kontekście rozstrzygnięć w lidze, Pucharze Króla i Lidze Mistrzów. Już w poniedziałek 17 lutego FC Barcelona będzie mogła wrócić na pozycję lidera LaLiga. Aby tak się stało, musi pokonać Rayo Vallecano (godz. 21:00).