A jednak! McGregor oficjalnie zakomunikował. To koniec

2 godzin temu
Conor McGregor niedawno zaskoczył, wyrażając chęć startu w wyborach prezydenckich w Irlandii. Teraz zamieścił w mediach społecznościowych obszerny wpis o tematyce politycznej, gdzie ogłosił decyzję co do kandydowania. "Moje zaangażowanie na rzecz Irlandii się nie kończy" - zapowiada były mistrz federacji UFC.
- jeżeli chcecie zobaczyć moje nazwisko na karcie do głosowania w wyborach prezydenckich, gorąco zachęcam do kontaktu z radnymi w waszych lokalnych hrabstwach i proszenia ich o nominację - mówił Conor McGregor. Wiadomo, co dalej z jego kandydaturą.

REKLAMA







Zobacz wideo Tomasz Adamek kończy karierę! "Chyba, iż mnie żona z domu wypier***"



Conor McGregor zajął się irlandzką polityką. "Demokratyczny deficyt"
"Ludu Irlandii, moi gaeliccy przyjaciele. Niedawno ogłosiłem, iż zamierzam ubiegać się o urząd prezydenta Irlandii. [...] Jestem niezmiernie dumny z naszego kraju. Pokazałem tego walecznego irlandzkiego ducha na arenie międzynarodowej i umieściłem nas na samym szczycie" - tak zaczął obszerne oświadczenie w serwisie X.
Następnie 37-latek przyznał, iż jest "naprawdę wzruszony wsparciem i zachętą", jakie otrzymał od rodaków w trakcie spotkań w całym kraju. Po czym bardzo krytycznie ocenił system oraz rodzimą klasę polityczną.


"Irlandia w ostatnich latach uległa drastycznym zmianom, jednak jest ograniczona przestarzałą konstytucją, która jest wybiórczo przestrzegana przez główne partie i wykorzystywana do zapobiegania prawdziwie demokratycznym wyborom prezydenckim. Zamiast tego jest ustawiana w taki sposób, aby zapewnić, iż w głosowaniu będą mogli brać udział jedynie kandydaci zatwierdzeni przez establishment" - stwierdził.
"Ten demokratyczny deficyt, stojący w sprzeczności z wolą narodu irlandzkiego, został teraz skutecznie ujawniony przez moje (działanie - red.)" - dodał, przekonując, iż w "krótkim czasie" napędził "mobilizację na rzecz pozytywnych zmian".



"Istnieje w tej chwili bardzo widoczny i głośny ruch irlandzkich patriotów, powracających do naszych kulturowych i historycznych korzeni, dążących do utrzymania i ochrony naszego irlandzkiego stylu życia - im składam hołd. Nurt się zmienił i nie da się go powstrzymać" - podkreślił. A czy sam stanie na czele politycznych zmian?
Conor McGregor ogłosił decyzję ws. startu w wyborach prezydenckich. "Jest słuszna"
W tej kwestii wszystko jest już jasne. "Po głębokim namyśle i konsultacjach z rodziną wycofuję swoją kandydaturę z tego wyścigu prezydenckiego. Nie była to łatwa decyzja, ale w tym momencie jest słuszna" - przekazał. Mimo to dalej chce działać na rzecz kraju.
"Chociaż nie będę kandydował w tych wyborach, na tym moje zaangażowanie na rzecz Irlandii się nie kończy. Będę przez cały czas służył mojemu narodowi, wykorzystując swoją międzynarodową platformę do promowania irlandzkich interesów za granicą, wzmacniania naszych możliwości gospodarczych i opowiadania się za przejrzystością oraz odpowiedzialnością w życiu publicznym w kraju" - zapowiedział.
Zobacz też: Polski mistrz zobaczył trening Nawrockiego i wypalił. "Nie tylko rekreacja"



Zdaniem McGregora jego kampania rozpaliła dyskusję o sytuacji politycznej w ojczyźnie, a on sam zamierza poważniej zaangażować się w te sprawy. "Chcę zapewnić Irlandczyków, iż to nie będą moje ostatnie wybory. Zobaczycie mnie ponownie w przyszłości, walczącego o wasze prawa i reprezentującego interesy naszego narodu. To nie koniec, ale początek mojej politycznej drogi. To jest maraton. To nie jest sprint" - ogłosił. "Idźmy razem naprzód! Z szacunkiem, zawsze i na zawsze, Conor McGregor" - zakończył.



37-latek to były mistrz federacji UFC w wadze piórkowej i lekkiej. Z 28 zawodowych walk 22 wygrał (19 KO) oraz sześć przegrał.
Idź do oryginalnego materiału