"Co on zrobił z Raphinhą?! Co on zrobił z Lewandowskim?! Co on zrobił z Barceloną?!", "Wspaniały człowiek, wspaniały trener. W kilka miesięcy uczynił Barcelonę taką, którą wszyscy kochają i uwielbiają" - tak jeszcze pod koniec października pracą Hansiego Flicka zachwycali się eksperci. W ciągu następnych tygodni wiele się zmieniło. Drużyna popadła w kryzys - w ostatnich siedmiu meczach wygrała tylko raz. Zaczęły pojawiać się głosy, iż już zimą władze powinny dokonać wzmocnień. Tego zdania jest też szkoleniowiec. Tylko czy Barcelona jest w stanie przeprowadzić transfery?
REKLAMA
Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Lewandowski nie zawiódł w najważniejszym meczu świata. Te dwa gole!
Hansi Flick ma konkretny pomysł na drużynę. Chce transferów
Jak informuje kataloński "Sport", Flick wyraził jasną prośbę w sprawie nowych piłkarzy. Chciałby wzmocnić pozycję pomocnika i lewego obrońcy. Tyle iż zrealizowanie życzenia nie będzie możliwe. Problemem jest Finansowe Fair Play. Z tego powodu Barcelona wciąż nie może zarejestrować Daniego Olmo czy Pau Victora.
Niemiec miał też dwa konkretne życzenia w sprawie środka pola. To sprowadzenie N'Golo Kante lub Leona Goretzki. Ale i na tę prośbę klub by się nie zgodził. Jak donoszą dziennikarze, priorytetem jest zarejestrowanie kluczowych zawodników.
Dlatego też Flick miał zaznaczyć, iż prosi o transfery już teraz, jeżeli uda się rozwiązać problemy finansowe. "Na dzień dzisiejszy sprawa dla Barcelony jest jasna: w najbliższym oknie nie oczekuje się żadnych ruchów na rynku. Dlaczego? Wszystkie siły koncentrują się na rejestracji dwóch zawodników. (...) Styczniowa prośba Flicka o transfer udaremniona przez Fair Play" - czytamy.
Tak więc wzmocnień zimą nie będzie, ku rozczarowaniu Flicka. Czy latem pojawi się jakaś opcja? Wydaje się, iż tak. Klub ma już pozyskać niezbędne pieniądze. Mówi się, iż do drużyny może zostać sprowadzony sukcesor Roberta Lewandowskiego. W gronie kandydatów wymienia się Erlinga Haalanda czy Viktora Gyokeresa.
Trudne chwile Barcelony. Czy Flick i spółka pokonają kryzys?
w tej chwili Flick i jego zespół koncentrują się na wyjściu z kryzysu. Choć trwa przerwa świąteczna, to dla sztabu trenerskiego jest to z pewnością bardzo pracowity czas. Trzeba spróbować zmienić coś z tymi zawodnikami, których się posiada. Pierwsza szansa, by pokazać, iż ekipa uporała się z problemami, pojawi się już 4 stycznia. Tego dnia Barcelona zagra z Barbastro w ramach 1/16 finału Pucharu Króla.