76. minuta. Polak podchodzi do karnego w Serie A i dzieje się to. Niebywałe

15 godzin temu
Zdjęcie: https://x.com/ELEVENSPORTSPL/status/1873031337072054715


Adrian Benedyczak w sobotnie popołudnie dosłownie przez chwilę cieszył się z debiutanckiego gola w rozgrywkach Serie A. Trafił do siatki w meczu Parmy z Monzą. Niestety po chwili euforia prysła. Doszło bowiem do kuriozalnej sytuacji. W momencie strzału sędzia przerwał mecz, by podejść do monitora VAR. Tym samym odebrał Polakowi bramkę. Jaki był finał tej sytuacji?
Adrian Benedyczak coraz śmielej poczyna sobie we włoskiej Serie A. 24-letni napastnik w poprzednim sezonie robił furorę w barwach Parmy na poziomie Serie B. Strzelił wówczas 10 goli i przyczynił się do awansu. Niestety z powodu kontuzji stracił pierwszą część nowego sezonu, dlatego w najwyższej włoskiej klasie rozgrywkowej zadebiutował dopiero w listopadzie. kilka brakowało, a pod koniec grudnia miałby na koncie pierwsze trafienie.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Paweł Fajdek zamierza spędzić święta? "Nie ominie mnie gotowanie"


Benedyczak już miał cieszyć się z gola. Wtedy się zorientował. "Złamane serce Polaka"
W sobotnim meczu Parmy z Monzą Polak wszedł na plac gry w 72. minucie. Już po czterech umieścił piłkę w bramce. To właśnie on podszedł do rzutu karnego i z zimną krwią posłał futbolówkę w samo okienko. Niestety sędzia nie użył gwizdka, by dać sygnał Benedyczakowi do strzału, ale by przerwać mecz i podejść do monitora VAR. Napastnik nie spojrzał na arbitra i nieświadomy jego intencji wykonał jedenastkę. Po chwili mógł poczuć tylko rozczarowanie. "Adrian myśli, iż to gwizdek na rzut karny. Ajajaj! Złamane serce Polaka" - przeżywali komentatorzy Eleven Sports.


Okazało się, iż faul, za który podyktowano jedenastkę, był co najmniej dyskusyjny. W polu karnym Monzy przewracał się Drissa Camara, z którym kontakt miał Samuele Birindelli. Arbiter przeanalizował raz jeszcze sytuację na monitorze i stwierdził, iż lekkie dotknięcie nie spowodowało upadku Iworyjczyka. Tym samym anulował karnego i Benedyczak nie miał okazji, by podejść do niego po raz drugi.


Na szczęście pomimo anulowanej bramki 24-latka, Parmie i tak udało się wywalczyć trzy punkty. W 56. minucie na 1:0 z karnego trafił Hernani. W 85. minucie co prawda wyrównał Pedro Pereira, ale w ósmej doliczonego czasu gola na wagę zwycięstwa zdobył Lautaro Velenti i skończyło się wynikiem 2:1.


Adrian Bendedyczak pozostaje zatem bez trafienia w rozgrywkach Serie A. W tym sezonie wystąpił już w siedmiu meczach, w których zgromadził 167 minut. Kolejną szansę na zdobycie premierowej bramki będzie miał po Nowym Roku. 5 stycznia Parma zagra na wyjeździe z Torino.
Idź do oryginalnego materiału