65 minut i koniec! Sensacja w Dosze. "Koszmar Świątek" przez cały czas niepokonany

2 godzin temu
Zdjęcie: fot. Screen: Canal+ Sport/Transmisja


Co za pokaz siły Jeleny Ostapenko! Reprezentantka Łotwy zagrała wspaniały mecz przeciwko Jasmine Paolini i rozgromiła Włoszkę 6:2, 6:2 w zaledwie 65 minut w III rundzie turnieju WTA 1000 w Dosze. "Koszmar Igi Świątek" jest już w ćwierćfinale, a jeżeli go wygra, to w 1/2 finału może trafić właśnie na reprezentantkę Polski (o ile oczywiście sama Świątek dotrze do tej fazy).
Jelena Ostapenko była zdecydowanie jednym z największych rozczarowań początku sezonu w żeńskim tenisie. Łotyszka przed startem zawodów w Dosze w 2025 roku pokonała tylko Magdalenę Fręch w Adelajdzie. Pozostałe trzy mecze przegrała, w tym w I rundzie Australian Open z Belindą Bencić. W Katarze jednak udało jej się w końcu złapać rytm. "Prześladowczyni" Igi Świątek gładko pokonała Japonkę Aoi Ito (6:2, 6:1) oraz po twardym boju Rosjankę Liudmiłę Samsonową (7:6(5), 7:5).


REKLAMA


Zobacz wideo Sensacyjne zwycięstwo Bełchatowa nad mistrzem Polski. Lemański: Nasz najlepszy mecz w tym sezonie


Ostapenko weszła na najwyższe obroty
Jednak w 1/8 finału poprzeczka szła wyżej. Na jej drodze stanęła bowiem Jasmine Paolini. Włoszka nie miała może jakiejś bardzo imponującej formy, z Australian Open odpadła już w III rundzie, pokonana przez Elinę Switolinę. Niemniej z Caroline Garcią w II rundzie w Katarze wygrała bez kłopotów (6:3, 6:4) i była faworytką starcia z Ostapenko.


Łotyszka jednak bardzo gwałtownie pokazała, iż Włoszkę nie czeka tutaj absolutnie nic prostego. Ostapenko kompletnie zdominowała pierwszego seta. Grała bardzo agresywnie i wykorzystywała niezbyt mocny serwis Paolini, przełamując ją dwukrotnie. Dość powiedzieć, iż w tych dwóch gemach przegranych przy własnym serwisie, Włoszka zdobyła tylko dwa punkty. Sama swoich dwóch breakpointów nie wykorzystała i w efekcie przegrała seta 2:6 w zaledwie 30 minut.


Bezradność Paolini, brutalna siła Ostapenko
Paolini dużo lepiej weszła w drugą partię, gwałtownie przełamując rywalkę, co dało jej prowadzenie 2:0. To był jednak tylko krótkotrwały wzlot. Ostapenko znów wrzuciła wyższy bieg i grając w swoim stylu, czyli uderzając niemalże każdą piłkę z pełną mocą, zdominowała Włoszkę. Łotyszka trafiała czasem wręcz niesamowitymi uderzeniami. Bezradna była Paolini i taka pozostała już do końca. Od stanu 2:0 nie zwyciężyła już w ani jednym gemie. Ostapenko wygrała mecz 6:2, 6:2 w zaledwie 65 minut.
Reprezentantka Łotwy w ćwierćfinale zmierzy się z lepszą z pary Sofia Kenin - Ons Jabeur. Dodajmy jeszcze, iż w półfinale Ostapenko może zagrać z Igą Świątek. Polka w III rundzie zmierzy się z Lindą Noskovą, a jeżeli podoła, to w 1/4 finału już czeka Jelena Rybakina.
Idź do oryginalnego materiału