"Jest nam niezmiernie miło poinformować, iż tenisistka Linda Klimovicova mieszkająca i trenująca od dłuższego czasu w naszym klubie uzyskała dziś polskie obywatelstwo i będzie reprezentować nasz kraj w rozgrywkach WTA i ITF. Linda pochodzi z Czech, a dziś stała się nadzieją polskiego tenisa" - pisał Piotr Szczypka, kapitan BKT Advantage Bielsko-Biała, na Facebooku. Od końca października utalentowana 20-latka może występować pod biało-czerwoną flagą.
REKLAMA
Zobacz wideo Niesamowite, co Iga Świątek zrobiła w Australian Open. "To już widać" [To jest Sport.pl]
Pierwszy turniej dla Polski rozegrała dopiero w styczniu tego roku - w W15 w Monastyrze w Tunezji dotarła do 1/8 finału. Zdecydowanie lepiej poszło jej w W50 w La Marsa, gdzie zameldowała się w finale, ale tam musiała uznać wyższość Hanne Vandewinkel. Porażka nie zraziła Klimovicovej i w kolejnym turnieju w La Marsa znów imponuje. Ponownie awansowała do finału i trzeba przyznać, iż w wielkim stylu!
Linda Klimovicova w drugim finale z rzędu. Przejechała się po rywalce i to dosłownie
Polka już w I rundzie sprawiła sensację. Pokonała bowiem rozstawioną z jedynką Lucrezię Stefanini. Włoszka jest aż o 139 miejsc wyżej notowana od Klimovicovej (272.) i była murowaną faworytką. Ba, wygrała choćby pierwszego seta 6:3, ale w kolejnych musiała już uznać wyższość rywalki - 3:6, 4:6.
W kolejnych rundach Polka tylko się rozkręcała. I tak dotarła do półfinału, a tam ponownie sprawiła sensację. Zmierzyła się z 251. w rankingu Justiną Mikulskyte. To właśnie Litwinka była faworytką do awansu, ale Klimovicova nie dała jej absolutnie żadnych szans. Dowód?
Przełamała ją sześć razy z rzędu, nie oddała ani jednego gema, co zaowocowało zwycięstwem 6:0, 6:0 po niespełna godzinie rywalizacji - dokładnie 57 minut. Tym samym Klimovicova zaliczyła pierwszy tzw. rowerek (dwa sety wygrane do 0) w biało-czerwonych barwach. "Znakomity początek sezonu świeżo upieczonej reprezentantki Polski", "Nie zatrzymuje się" - chwalili ją polscy eksperci na X.
Zobacz też: Świątek musi z tym skończyć. Już cały świat pisze o "brudnej taktyce".
Klimovicova pnie się w rankingu. Szansa na jeszcze większy awans
W finale czeka na nią kolejne spore wyzwanie - rywalizacja z turniejową "piątką" Andreą Lazaro Garcią. jeżeli uda jej się zdobyć trofeum, wówczas zanotuje spory awans w rankingu WTA. Będzie plasować się w okolicach 210. miejsca. w tej chwili w rankingu WTA Live zajmuje 225. lokatę, co i tak jest sporym sukcesem. Awans do finału w Tunezji pozwolił jej przesunąć się aż o 47 pozycji w górę. Najwyżej plasowała się na 184. miejscu (październik 2024). Decydujące o tytule starcie zaplanowano na niedzielę.