Ponad 3,5 godziny w czwartek, ponad pięć w piątek i ponad cztery w sobotę - Maja Chwalińska była w ostatnich dniach najbardziej zapracowaną polską tenisistką. W turnieju Megasaray Hotels Open w Antalyi, mającym rangę WTA 125, świetnie radziła sobie tak w singlu, jak w i deblu. Passa skończyła się w sobotę, gdy przegrała w półfinale gry pojedynczej z Hiszpanką Romero Gormaz niezwykle zacięte spotkanie. A chwilę później cieszyła się z tytułu - w grze podwójnej.