Nikt nie oczekiwał od ROW-u wygranej z Motorem Lublin, ale w Częstochowie mieli się rybniczanie postawić. I choćby to zrobili, ale do pełni szczęścia zabrakło punktów juniorów i lepszej postawy 3-krotnego mistrza świata Nickiego Pedersena. Duńczyk był wolny na torze, ale w parku maszyn był najmądrzejszy i rozstawiał wszystkich po kątach. Ludzie robili wielkie oczy, kiedy Pedersen skoczył do Rohana Tungate’a. Konsekwencje tego zachowania mogą być przykre dla mistrza.