Żyła stał z piwem w ręku, gdy podszedł do niego kibic

7 godzin temu
- Po sezonie poszedłem sobie na tenisa. Po grze kupiłem zimne piwko. Stoję z nim, a tu podszedł do mnie kibic - rozpoczął anegdotę Piotr Żyła, podczas wywiadu na kanale podSKOK. Skoczek opowiedział o spotkaniu z zadziwiającym fanem, który zwyzywał przy nim trenera, a samemu zawodnikowi doradzał, aby ten zakończył skakanie... choć wówczas dopiero co został mistrzem świata! Jak zakończyła się ta niezwykła rozmowa?
Ostatnie dwa sezony Pucharu Świata w wykonaniu Piotra Żyły nie należały do udanych, gdyż zajmował w nich kolejno 25. i 39. miejsce. Jednak w zimowych rozgrywkach 2022/2023 Polak znajdował się w znakomitej formie. Ta przyniosła szóste miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, a także obroniony tytuł mistrza świata na skoczni normalnej.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Żyła opowiedział o niezwykłym spotkaniu. "Stoję z piwem, a tu podszedł kibic"
To właśnie w okresie po zakończeniu skakania w okresie 2022/2023 miało miejsce spotkanie z kibicem, którym na kanale podSKOK podzielił się Żyła:- Po sezonie poszedłem sobie na tenisa. Po grze kupiłem sobie zimne piwko. Stoję z nim, a tu podszedł do mnie kibic. Ja tak stoję cierpliwie z tym zimnym piwem po dwóch godzinach grania na upale, a on pyta, czy może zrobić sobie ze mną zdjęcie. Odłożyłem napój, a on wtedy zawołał swoją babę. W dodatku na sobie miał taką lunetę, chyba był fotografem. Dał jej ten aparat, ale nie potrafiła zrobić nim zdjęcia. Kiedy ten kibic zobaczył fotkę, kazał się jej odsunąć dalej, ale to nie pomogło.


Jak się okazało, owego fana nie zadowoliła sama fotka ze skoczkiem. - Wreszcie zrobił sobie ze mną zdjęcie telefonem i zaczął gadkę, a ja już patrzyłem na to piwo taki zmęczony. Pierwsze pytanie, jakie zadał: "Słabo było w tym sezonie, nie?". Pomyślałem sobie: kurde, zrobiłem tytuł mistrza świata, miałem piąte miejsce w generalce Pucharu Świata [w rzeczywistości Żyła był szósty - dop. red.]. Ale odpowiedziałem mu: słabo, no ale taki jest sport, nie zawsze się wygrywa! - śmiał się Żyła.


Żyła wysłuchiwał ostrych uwag. "Macie do d**y trenera, powinniście kończyć!"
Nie był to jednak koniec interakcji pomiędzy mistrzem świata i kibicem. Ten pozwolił sobie też na wygłoszenie kilku uwag względem Thomasa Thurnbichlera, który był wtedy trenerem polskich skoczków, a także skomentował... wiek zawodników.
- Następnie [kibic] zaczął mówić: "Wy tego trenera to do dupy macie. Wyście są już chyba starzy, powinniście kończyć!". Odpowiedziałem mu, iż się nad tym zastanawiam, a później żona go odciągnęła, żeby już nie zawracał mi głowy. Później wziąłem piwo i... - zakończył anegdotę Żyła gestem wskazującym, iż bardzo gwałtownie ugasił pragnienie po wyczerpującej grze w tenisa i nie mniej męczącej konwersacji.


Po sezonie 2024/2025 najlepszym polskim skoczkiem w Pucharze Świata był Paweł Wąsek, który zajął 14. miejsce w klasyfikacji generalnej i jako jedyny z naszych reprezentantów uplasował się na podium chociaż jednego konkursu (w Lahti). Spośród kolegów z kadry od Żyły lepiej wypadli też Aleksander Zniszczoł (20. miejsce w PŚ), Kamil Stoch (31.), Dawid Kubacki (35.) i Jakub Wolny (37.). Niezadowalające rezultaty Polaków doprowadziły do zwolnienia Thomasa Thurnbichlera, którego na stanowisku trenera zastąpił Maciej Maciusiak.
Idź do oryginalnego materiału