Rosja po raz kolejny nie będzie mogła wysłać swojej reprezentacji na igrzyska olimpijskie. Nie oznacza to jednak, iż w lutym w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo żadnych Rosjan nie zobaczymy. Podobnie jak w Paryżu MKOl dopuści do rywalizacji zawodników pod neutralną flagą. Problem w tym, iż muszą oni sobie zapewnić olimpijską kwalifikację, a w niektórych dyscyplinach będzie to niemożliwe. Część międzynarodowych federacji sportowych nie zgodziła się na przywrócenie Rosjan do zawodów. Nie tak dawno taką decyzję podjęła Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS). W związku z tym Rosjanie stanęli przed ogromnym dylematem.
REKLAMA
Zobacz wideo PGE Projekt Warszawa pewnie pokonał JSW Jastrzębski Węgiel. Karol Kłos komentuje
Rosyjski mistrz nie chce transmisji igrzysk. "Z pobudek patriotycznych"
Jak zauważyła fińska gazeta "Iltalehti", w Rosji trwa w tej chwili dyskusja: "Czy igrzyska olimpijskie powinny być transmitowane w telewizji?". Zdecydowanie na "nie" opowiedział się już były mistrz olimpijski w biathlonie Dmitrij Wasilew. - To byłoby jak kibicowanie naszym wrogom, bo nie ma tam naszych przyjaciół. Weźmie w nich udział paru dwóch rosyjskich sportowców - argumentował, cytowany przez Finów.
Jak twierdził, płacenie z publicznych pieniędzy "wrogom" byłoby absurdem. - Wykluczyli nas z igrzysk. A karmienie ich pieniędzmi jest bezcelowe. (...) Niewielu ludzi chce je oglądać z pobudek patriotycznych. Ci, którzy naprawdę chcą je zobaczyć, znajdą sposób, żeby zrobić to online. To nie problem - dodał. Warto nadmienić, iż w Rosji piractwo i udostępnianie nielegalnych transmisji w internecie są na porządku dziennym.
Rosjanie podzieleni ws. igrzysk. "Czuję fizyczny ból na samą myśl"
Za takim rozwiązaniem są także inne znane osobistości ze świata rosyjskiego sportu m.in. łyżwiarz figurowy Ilja Awerbuch, zapaśnik Jeff Monson i hokeista Wiaczesław Fietisow. - Ja nie oglądałem już igrzysk w Paryżu. I nie będę oglądał też igrzysk w Mediolanie. Nie oglądałem choćby mistrzostw świata w hokeju na lodzie. Nie wiem nawet, dlaczego są tu pokazywane - wypalił ten ostatni.
Nie wszyscy są jednak tak radykalni. - Pokazaliśmy też mistrzostwa Europy w piłce nożnej na wszystkich kanałach, mimo iż nasi zawodnicy nie brali w nich udziału. Dlaczego więc nie pokazać igrzysk olimpijskich? - pytała była łyżwiarka figurowa i deputowana rosyjskiej Dumy Państwowej Irina Rodnina. Jej zdanie podziela także legendarna łyżwiarka i trenerka Tatiana Tarasowa. - jeżeli igrzyska olimpijskie nie będą transmitowane, oznacza to, iż odrzucimy Adelię Petrosjan i Piotra Gumennika, którzy biorą w nich udział. Czuję fizyczny ból na samą myśl o tym - protestowała, upominając się o rosyjskich solistów. Decyzja, czy impreza zagości w rosyjskiej telewizji, ma zapaść najpóźniej na początku lutego. Na 6 planowana jest ceremonia otwarcia.

                                                    6 godzin temu
                    










