Jakub Wolny po raz pierwszy w karierze wystąpił w konkursie drużynowym w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. W Trondheim jednak zepsuł pierwszy skok. Nie doleciał choćby do punktu K, który na dużej skoczni jest na 124. metrze. Ostatecznie Polska uplasowała się na szóstej pozycji, najgorszej od 20 lat.