Życiowa szansa Świątek! Czegoś takiego nie było w historii tenisa

4 godzin temu
Gra w turnieju WTA Finals to nie tylko wielki przywilej zarezerwowany dla najlepszych tenisistek świata, ale też ogromne pieniądze. W tym roku pula nagród jest rekordowo wielka, a zawodniczka, która wygra turniej, może zgarnąć największą wypłatę w historii kobiecego tenisa. Musi tylko spełnić jeden warunek.
Jak dobrze wiedzą wszyscy fani tenisa, zasady Finałów WTA różnią się w porównaniu do zwykłych turniejów. Najpierw osiem zawodniczek dzieli się na dwie grupy. Wewnątrz tych grup gra się systemem każda z każdą, po czym do półfinałów przechodzą po dwie najlepsze. Tam już klasycznie grane są mecze o finał, a następnie decydujące spotkanie o zwycięstwo.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki mocno o Lewandowskim: Tiki-taka kończyła się niestety na Robercie


Świątek zagra o najwyższą wypłatę w historii kobiecego tenisa
W tym roku grupy podzieliły się tak, iż Iga Świątek zagra z Amandą Anisimovą, Jeleną Rybakiną i Madison Keys. Z kolei rywalkami Aryny Sabalenki zostały Coco Gauff, Jessica Pegula oraz Jasmine Paolini. Każda z wymienionych tenisistek z pewnością już ma w sobie spore pokłady motywacji, by wygrać turniej. Organizatorzy zadbali o to za sprawą ogromnych nagród pieniężnych. Ta w przypadku zwyciężczyni może wynieść choćby 5 235 000 dolarów, czyli najwięcej w historii kobiecego tenisa!


Słowo-klucz w poprzednim zdaniu, to "może". Zawodniczki za sam udział w zawodach otrzymają 340 tysięcy dolarów. W fazie grupowej każde zwycięstwo wyceniane jest na 355 tysięcy. Następnie najlepsza czwórka zagra w półfinałach, za które triumfatorki zainkasują 1,29 mln. Zwyciężczyni zawodów dodatkowo zarobi 2,54 mln. Różnica w potencjalnej ostatecznej nagrodzie zależy więc od postawy najlepszej tenisistki w fazie grupowej. o ile będzie niepokonana w całym turnieju, zgarnie 5,235 miliona dolarów, czyli największą wypłatę w historii (pieniądze za udział + trzy wygrane grupowe + półfinał + finał). Porażka w jednym spotkaniu grupowym sprawi, iż triumfatorka pojedzie do domu bogatsza "tylko" o 4,88 miliona.


Zarobki dla najlepszej tenisistki WTA Finals 2025 prezentują się bardzo dobrze choćby w porównaniu turniejów wielkoszlemowych. Tegoroczna triumfatorka Australian Open za sukces zarobiła ok 2,2 dolarów. Podczas French Open była to kwota nieco ponad 2,9 miliona. Iga Świątek za wygraną Wimbledonu zainkasowała ponad 4 miliony dolarów. Najhojniejsze pod tym względem jest US Open, które nagrodziło Arynę Sabalenkę kwotą okrągłych pięciu milionów "zielonych".
Ta zawrotna suma może zostać pobita w Rijadzie, co zresztą w środowisku tenisa także uznawane jest za element walki o prestiż i sławę turnieju.
Idź do oryginalnego materiału