Zwrot ws. Wojciecha Szczęsnego?! Altimira nie ma złudzeń

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Albert Gea fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=Ce4uaNK4gO8


Przerwa reprezentacyjna dobiegła końca, a zatem czas najwyższy na powrót piłki klubowej. Gdzie piłka klubowa, tam Barcelona, a gdzie Barcelona tam wielkie nadzieje na szybki debiut Wojciecha Szczęsnego. Wiele źródeł podawało, iż Polak może wejść do bramki "Blaugrany" już w niedzielnym (20 października) meczu domowym z Sevillą. Innego zdania jest natomiast Aureli Altimira, który w katalońskim klubie pracował przez ponad 20 lat. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" objaśnił dlaczego.
Kiedy Wojciech Szczęsny zadebiutuje w Barcelonie? To pytanie polscy kibice zadają sobie, odkąd tylko Polak wrócił z emerytury, by pomóc katalońskiemu klubowi zastąpić poważnie kontuzjowanego Marca-Andre Ter Stegena. Niektórzy mieli nadzieję, iż może nastąpić to jeszcze przed przerwą na kadrę w wyjazdowym starciu z Deportivo Alaves (3:0). Jednak wówczas było jeszcze za wcześnie i między słupkami obejrzeliśmy Inakiego Penę.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"


Szczęsny w bramce już tuż po przerwie reprezentacyjnej? Wszyscy czekają
Co do rywala naszego bramkarza, Pena zachował czyste konto w trzech z czterech spotkań, jakie rozegrał po urazie Ter Stegena, ale mimo to nie otrzymywał szczególnie dobrych recenzji. Szczególnie iż w tym czwartym meczu, na wyjeździe z Osasuną, puścił aż cztery gole (2:4). To dawało nadzieję na debiut Szczęsnego gdy tylko w Katalonii uznają, iż jest on gotów do gry. Dlatego też niedzielę 20 października i godzinę 21:00 mogliśmy zakreślić w kalendarzu na czerwono. Właśnie wtedy Barcelona zacznie domowy mecz z Sevillą, a zdaniem choćby dziennika "Mundo Deportivo", w bramce ma pojawić się Szczęsny, który ma już zresztą być w pełni gotów do powrotu.


Wieloletni pracownik Barcelony studzi emocje. Wyjaśnia, dlaczego powinniśmy poczekać dłużej
Jednak w takich sytuacjach zawsze znajdzie się ktoś, kto, ujrzawszy rozgrzane kibicowskie głowy, wyleje na nie kubeł zimnej wody. W rolę tej osoby postanowił wcielić się Aurali Altimira. To człowiek, który w różnych rolach pracował w Barcelonie przez ponad 20 lat. Głównie z młodzieżą, ale w latach 2008-2014 był trenerem przygotowania fizycznego pierwszej drużyny. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Katalończyk wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem na debiut Szczęsnego najpewniej poczekamy dłużej niż do starcia z Sevillą.


- Nie nastawiałbym się, iż Szczęsny wystąpi tak szybko. Nie grał przez jakiś czas, był przecież na emeryturze, zanim trafił do Barcy, więc jestem pewien, iż klub będzie wolał poczekać, aż Polak będzie w bardzo dobrej, optymalnej dyspozycji - ocenił Altimira.
Były pracownik katalońskiego klubu podkreślił także, jaką przewagę nad Szczęsnym ma Inaki Pena i jednocześnie co będzie dla Polaka kluczowe. - Gra Barcy jest szczególna, z bardzo wysuniętą obroną, a bramkarz to tylko kolejny zawodnik z pola. Inaki jest przyzwyczajony do takiej gry. Szczęsny bez wątpienia należy do światowej czołówki i będziemy musieli przekonać się, czy jego forma jest wystarczająco dobra, aby mógł grać w takim stylu. Na pewno klub ciężko pracuje nad tym, aby pokazać mu ten styl i to, czego trener od niego wymaga. To skomplikowany proces - czytamy.
Idź do oryginalnego materiału