Zawodnik Proenergy Polonii Piła nie mógł na spokojnie przygotować się do półfinałowego starcia z Ultrapur Startem Gniezno, ponieważ sędzia Paweł Palka podważył jego badania. Zawodnik nie był z tego zadowolony. W dodatku w jednej z gonitw Adam Ellis atakował go od krawężnika i zahaczył, powodując upadek. Arbiter wykluczył wtedy Wiktora Jasińskiego.
– Szczególne podziękowania za ten mecz kieruję do sędziego, który o godzinie 15 nie uznał moich badań sportowych (na których odjechałem 3 mecze), co spowodowało szybką akcję i wizytę u lekarza na godzinę przed meczem, a następnie wykluczenie w biegu 10 po ataku i mocnym kontakcie z atakującym zawodnikiem drużyny przeciwnej – napisał wtedy na instagramie 24-latek.
Żużel. Polonia ma plan na Metalkas 2. Ekstraligę? Prezes przemówił po sukcesie (WYWIAD)
Żużel. Jasiński mówi o rozmowach z innymi klubami. „Mam nadzieję, iż na dniach podpiszę kontrakt”
Jasiński nie krył złości również podczas rozmów z mediami. Wyjaśnił, iż jego zdaniem Paweł Palka już wcześniej podczas zawodów z jego udziałem podejmował absurdalnie decyzje. Zawodnik po czasie postanowił jednak przeprosić sędziego, zaznaczając, iż wpis dotyczy orzeczenia 59/2025ze strony GKSŻ-u.
– Przepraszam za moje wypowiedzi, jakie ukazały się w mediach. W tym na moich portalach społecznościowych, dotyczące zawodów rozegranych w Pile 31 sierpnia 2025 roku pomiędzy drużynami Pronergy Polonia Piła i Ultrapur Start Gniezno, które poddawały pod wątpliwość kompetencje i bezstronność sędziego zawodów Pawła Palki. Decyzja sędziego dotycząca badań lekarskich i konieczności wykonania ich przeze mnie, w dniu zawodów, była zgodna z regulaminem. Badania jakimi się posługiwałem były wydane w sposób nieodpowiadający regulaminowi w zakresie badań lekarskich, czego nie byłem świadomy, co spowodowało niesłuszne podważenie decyzji sędziego – napisał.
Happy end
Żużel. Łódź traci zawodnika na przyszły rok! Lider Polonii zostaje!
Końcowo Wiktor Jasiński, wraz ze swoją drużyną wygrali dwumecz półfinałowy i awansu do finału Krajowej Ligi Żużlowej. W nim sprawili ogromną niespodziankę, dwukrotnie pokonując Wybrzeże Gdańsk. Tym samym szykują się do startów w Metalkas 2. Ekstralidze, a Jasiński ma pozostać w składzie.