Orlen Oil Motor Lublin od 2022 roku nie opuszcza tronu PGE Ekstraligi. W obecnym sezonie Koziołki pewnie kroczą po czwarty tytuł z rzędu, jednak ekspert uważa, iż na tym może się ich seria zakończyć. Jan Krzystyniak wskazał dwie drużyny, które jego zdaniem mogą zepchnąć lublinian z tronu.
Orlen Oil Motor Lublin notuje kolejny wspaniały sezon. Mistrzowie tylko raz zaznali goryczy porażki. Miało to miejsce na toruńskiej Motoarenie, na której miejscowy Pres nie stracił jeszcze choćby punktu. Koziołki jednak były wyraźnie lepsze w dwumeczu. Pokonali choćby pretendenta do tytułu mistrzowskiego – Betard Spartę Wrocław na ich własnym obiekcie. Wiadomo, iż po 14. kolejkach zabawa zaczyna się od nowa, ale na ten moment to lubelska drużyna jest najpoważniejszym kandydatem do mistrzostwa.
Żużel. Woryna nie dla Motoru?! Odradza mu ten transfer!
Żużel. Prezes Włókniarza grzmi! Mówi o transferach
Po sezonie ma jednak dojść do sporego zamieszania w składach wielu drużyn. Delikatnej przebudowie ma dojść w ekipie mistrzów, a zupełnie inaczej jest we Wrocławiu. Wiele wskazuje na to, iż drużynę opuści jedynie Jakub Krawczyk, który kończy wiek juniorski. Zdaniem naszego rozmówcy, to właśnie oni będą w przyszłym roku głównym kandydatem do tytułu.
– Patrząc, co wyprawiają inne zespoły, jakich dokonują zmian, to widzę innych kandydatów do 1. miejsca w przyszłym roku niż Motor. Wszyscy się zbroją, osłabiają, a we wrocławskiej Sparcie nie dojdzie do zmian. Ci zawodnicy, którzy się aktualnie ścigają, zostaną w tym klubie na przyszły rok. Nie słyszymy, żeby miało tam dojść do jakichkolwiek zmian. Jest takie powiedzenie: „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”. Na tych wszystkich roszadach w poszczególnych zespołach najlepiej może wyjść Sparta Wrocław – mówi nam Jan Krzystyniak.
Żużel. Ten ruch pozwoli Falubazowi walczyć o mistrzostwo. Mówi o osłabieniu rywali!
Były żużlowiec uważa również, iż w walkę o Drużynowe Mistrzostwo Polski może włączyć się również Stelmet Falubaz Zielona Góra. Stwierdził, iż jeżeli zespół zasili Dominik Kubera i Keynan Rew, to w Grodzie Bachusa nikt nie będzie mógł mówić, iż walczą jedynie o medal.
– o ile drużyna z Zielonej Góry podpisze ostatecznie kontrakty z Dominikiem Kuberą i Keynanem Rew, to nie będą walczyć o medale, ale z takimi zawodnikami będą musieli mówić, iż chcą walczyć o Mistrzostwo Polski. Tłumaczenie się medalem nie przejdzie, bo to są ogromne pieniądze, ogromne kontrakty i tu wchodzi temat pierwszego miejsca. Wydaje mi się, iż będą drugim kandydatem do złota, zaraz po Sparcie. Oczywiście przy założeniu, iż przyjdą wspomniani zawodnicy i ci kluczowi zostaną w Stelmet Falubazie. Mówię tu o Damianie Ratajczaku. Wiemy, iż on ostatnio robi największą furorę. Radzi sobie znakomicie w meczach ligowych na trudnych torach. W Rybniku było bardzo twardo i szczęka nam opadała, oglądając tego zawodnika w akcji. Keynan Rew naprawdę się w tym roku rozwija. Seniorzy to też najwyższa półka. Madsen, Pawlicki jeżeli utrzyma swoją formę, no i Dominik Kubera. Nie ma co się przejmować, iż ten ostatni ma teraz słabsze występy, ale to jest zawodnik, który osiągnął światowy poziom i na pewno do niego wróci – stwierdził Krzystyniak.