Bartłomiej Januszka przejął Włókniarza Częstochowa w bardzo trudnej sytuacji. Zdołał wyprostować sytuację finansową, ale mimo wielu prób nie udało się wzmocnić składu, który wydaje się zdecydowanie najsłabszy w PGE Ekstralidze. Mocno zabiegał o angaż Jack’a Holdera, by osłabić jednocześnie bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie, ale Australijczyk dotrzymał danego Stali Gorzów słowa.
– To nie jest zły skład. To są młodzi chłopcy, którzy są ambitni i każdy z nich ma jakiś cel, ale na tle pozostałych nie wygląda to imponująco – skomentował Rufin Sokołowski.
Żużel. Ten przepis należy zlikwidować? Kurtz nie ma wątpliwości
Żużel. Dlaczego Holder nie dał się skusić Włókniarzowi? To zdecydowało!
Nasz rozmówca wskazuje, iż głównym problemem Włókniarza była ograniczona liczba klasowych zawodników. Za winnych uważa władze, które kilka lat temu wykluczyły Rosjan z ligi. Według niego ich dostępność znacznie zmniejszyłaby dysproporcje pomiędzy drużynami w PGE Ekstralidze.
– Wymieńmy zawodników, którzy z przyczyn politycznych nie mogą jeździć w Polsce: Grigorij Łaguta, Wiktor Kułakow, Siergiej Łogaczow. Pomyślmy sobie, iż trafiają do Częstochowy. Od razu zmienia się oblicze zespołu. Ja do dzisiaj powtarzam, iż ograniczenie podaży na ubogim rynku był strzałem w kolano i wywindowało tylko koszty klubów do niebotycznego poziomu – grzmi były działacz.
Żużel. Włókniarz gotowy na najgorsze?! Zaskakujące słowa!
Różnice będą coraz większe?
Ekspert nie jest też optymistycznie nastawiony do przyszłości ligi. Dosadnie daje znać, iż wpływ na to miało wykluczenie Rosjan, ale też powrót zagranicznych juniorów. Uważa, iż niebawem dysproporcje w siłach drużyn będą jeszcze większe.
– Włókniarz nie miał kogo brać, bo rynek ograniczył się do kilku zawodników. To jest sytuacja straszna i nikogo nie przeraża różnica między drużynami. W 2027 roku te różnice jeszcze bardziej się pogłębią. Wszystko za sprawą zagranicznych juniorów, którzy byli na rękę paru prezesom. Rozwijając ich na naszych torach sprawimy, iż to oni będą rządzić ligą i dyktować warunki – zakończył Sokołowski.

1 tydzień temu











