Żużel. To oni ratują Unię! Oto nowy sponsor Jaskółek (WYWIAD)

2 godzin temu

Kilka dni temu firma Autona została ogłoszona sponsorem tytularnym Unii Tarnów. Przy jej wsparciu niemal pewny wydaje się start zespołu tarnowskiej w Metalkas 2. Ekstralidze. Skąd zaangażowanie w żużel i jaki cel ma drużyna w kolejnym sezonie? O tym rozmawiamy z właścicielem firmy z siedzibą w Nowym Sączu, Krzysztofem Kołodziejem.

Od paru dni krąży o Panu opinia, iż jest Pan – poprzez zaangażowanie w sponsoring tytularny klubu z Tarnowa – „posłańcem dobrych wiadomości”. Jak się Pan z tym czuje?

Powiem w ten sposób. Czuję się niezręcznie, ponieważ żadnym zbawcą nie jestem, ani za takiego się absolutnie nie uważam. Pochodzę z Koszyc Wielkich. Na stadion żużlowy w Tarnowie chodziłem jeszcze z nikim innym, jak Jackiem Rempałą. Obaj chcieliśmy jako młode chłopaki startować na żużlu. Życie tak się potoczyło, iż Jacek zaczął trenować, a mi do szczęścia zabrakło tylko, albo aż, zgody rodziców. Miłość do tarnowskiego speedwaya jednak pozostała po dziś dzień.

Czyli domniemuję, iż pamięta Pan czasy, kiedy to w Tarnowie żużel wspierała jeszcze firma Roleski.

Dokładnie. Pamiętam jeszcze te czasy, kiedy nie tylko był Roleski jako sponsor, ale startowali Gieniu Błaszak czy Boguś Nowak. Stary kibic ze mnie (śmiech- dop.red.).

Żużel. Przełom w Unii Tarnów?! „Jestem pewny, iż pojedziemy” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

To jak z tym sponsoringiem było. Klub Pana znalazł, czy może Pan klub?

Do klubu ja zgłosiłem się jako pierwszy. Wykupiłem sobie najpierw bodajże dwie reklamy, później jeszcze coś dołożyłem, a później byłem obecny jako firma na kierownicy zawodników. Rozmowy na temat sponsoringu w obecnej postaci, czyli tego strategicznego rozpoczęły się w momencie, kiedy Kamil Góral powiedział mi, iż prawdopodobnie zespół nie pojedzie jednak w rozgrywkach. Później wszystko potoczyło się już bardzo gwałtownie i mamy sytuację, w której prowadzona przeze mnie firma zaangażowała się zdecydowanie mocniej w tarnowski żużel.

Prezes Unii, Kamil Góral, wzbudza podziw u kibiców i nie tylko swoimi działaniami. Jak się piętrzą trudności i nie wiadomo jak wyjść z opresji, to mówi jak w żarcie: „potrzymajcie mi piwo, a ja Wam pokażę” i z opresji wychodzi.

Do prezesa Górala mam wielki szacunek. Poznałem go już trochę. Również w tych mało miłych momentach, kiedy na stadionie nie było prądu. Jest on oddany niesamowicie Unii Tarnów i, jak doskonale wiemy, pomimo trudności się nie poddaje. To człowiek z charakterem, kochający żużel i ma mój wielki szacunek za to, co robi. Proszę spojrzeć na jeden fakt. Unia miała problemy, aby wystartować. Podołał. Teraz był kolejny poważny problem, walczył i wywalczył. Oby takich oddanych osób było w tym sporcie więcej.

Dzięki wsparciu Pana firmy Unia wystartuje po latach przerwy Metalkas 2. Ekstralidze. Mocno ten sponsoring i chęć pomocy „walnął” Pana po kieszeni?

Powiem Panu tak. Myślę, iż ja mam wszystko, co mi potrzebne do życia, a w życiu jak się ma to szczęście i ma się czym dzielić, to warto pomagać. Pieniądze szczęścia nie dają, ale w tym wypadku dadzą nam dalej żużel. (śmiech- dop.red.).

Kwoty Pan nie poda?

Prywatnie Panu później powiem i wierzę, iż „łamigłówkę” Pan rozwiąże i będzie miał obraz wielkości wsparcia. Publicznie, póki co, to jednak tajemnica handlowa (śmiech – dop.red.).

Jako sponsor strategiczny będzie miał Pan wpływ na to, co się będzie działo w klubie?

Mamy z Panem prezesem ustalony określony plan działania i wierzę, iż wspólnie i z pomocą innych będziemy powoli, ale skutecznie go realizowali. Klimat dla żużla robi się w Tarnowie coraz lepszy i trzeba cały czas pracować do przodu. W przyszłym roku, jak Bóg da, będziemy mieli ponownie derby z Rzeszowem, mecz z Lesznem, gdzie jedzie Janek Kołodziej, także jakościowo dyscyplina idzie u nas po latach „posuchy” do góry. Mam nadzieję, iż będą dopisywali kibice, a to z kolei sprawi, iż łatwiej będzie prezesowi o kolejne podmioty, które będą tarnowski żużel wspierały. Myślę, iż jesteśmy na samym początku, ale – podkreślam – słusznej drogi z adekwatnymi osobami, aby żużel w Tarnowie odzyskiwał dawny blask.

Żużel. Burza po wypłynięciu tajemniczego zdjęcia! To będzie jego nowy klub? – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Wrócił i podbił PGE Ekstraligę! Teraz czas na GP? – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Janusz Kołodziej to może jakieś związki rodzinne?

Nie. Wyłącznie zbieżność nazwisk.

Wróćmy do sponsorów. Już ten wątek poruszałem, ale wrócę do niego. „Wał” napędowy jeżeli chodzi o sponsorów działa tak, iż jak decyduje się mocno wejść jeden, to łatwiej o kolejnych. Pan się zdecydował i pewnie tym samym „przyciągnie” się kolejnych. Prezes firmy Autona pionierem odbudowy Unii Tarnów?

Daj Pan spokój z tym pionierem (śmiech- dop.red.). Tak jak mówiłem, kiedyś moją ambicją było jeździć dobrze na żużlu, ale tato nie pozwolił. Teraz mam ambicję, aby żużel w Tarnowie się rozwijał. Mam nadzieję, iż cel jakim jest utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze zostanie wykonany, a w kolejnych sezonach powalczymy o następne cele.

Parę dni od wiadomości, iż firma Autona wchodzi w żużel to pewnie za mało, aby odczuć efekt reklamy w speedwayu?

I tu się Pan myli. Jakoś tak szeroko to poszło, iż od środy dziwnym trafem obroty wzrosły, a i o samej firmie jest głośno.

To czego wypada Unii Tarnów życzyć?

Utrzymania w Metalkas 2. Ekstralidze, działaczy o charakterze Kamila Górala i wszystkim bez wyjątku zdrowia. Mam dobre przeczucie, iż misja pod nazwą ratujmy Unię Tarnów nam się uda.

Rozmawiał ŁUKASZ MALAKA

Idź do oryginalnego materiału