Wczoraj kibice Falubazu Zielona Góra postanowili w oryginalny sposób zareagować na problemy swoich odwiecznych rywali zza miedzy, pozostawiając pod stadionem Stali Gorzów wieniec pogrzebowy wraz z krzyżem, do którego przybito metalową tabliczkę o wulgarnej treści. Na odpowiedź sympatyków gorzowskiej stali nie trzeba było długo czekać. Fani 30-krotnych medalistów DMP już w niedzielę znaleźli lepszy sposób na wykorzystanie wieńca.
Stal Gorzów znalazła się dosłownie nad przepaścią. Klub, który jeszcze kilka tygodni temu walczył o medale w PGE Ekstralidze, dziś jest o krok od niespełnienia wymagań procesu licencyjnego. Zobowiązania mają sięgać choćby kilkunastu milionów złotych, a do otrzymania licencji Stal musi znaleźć kwotę rzędu 4,5 miliona złotych. Z tego powodu klub uruchomił specjalną zbiórkę dla kibiców, a także prowadzi licytacje, z których kwoty trafią na konto zbiórki.
Problemy te nie umknęły sympatyków Falubazu Zielona Góra. Drugi klub z województwa lubuskiego to odwieczny rywal Gorzowian, a derby tego województwa to jedne z najbardziej zaciętych rywalizacji w historii sportu żużlowego. Sympatycy MotoMysz postanowili zostawić specjalny wieniec pod stadionem Stali Gorzów. Dokonali tego wczoraj po zmroku, a wieść o tym gwałtownie rozniosła się po internecie.
Odpowiedź ze strony kibiców Stali Gorzów przyszła dość szybko. Poinformowano o niej na stronie Stowarzyszenia Kibiców KS Stal Gorzów „STALOWCY”. Wieniec trafił pod pomnik Edwarda Jancarza, legendy gorzowskiego klubu, której imieniem nazwany jest też stadion w Gorzowie Wielkopolskim. Zmieniono także wstążki, które były przyczepione do wieńca.
CZYTAJ TAKŻE
Żużel. Apator z niechlubnym rekordem! Ci żużlowcy najczęściej kończyli zawody bez punktów
Żużel. Kibice Falubazu kpią ze Stali! Przywieźli wieniec pod stadion
REKLAMA, +18