Żużel. Ryzykował zdrowiem dla dobra klubu i idzie w odstawkę! Były żużlowiec oburzony

3 godzin temu

W minionym sezonie Olivier Buszkiewicz był liderem formacji juniorskiej Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Wiele mówi się o tym, iż mimo dobrych wyników będzie zmuszony pożegnać się z „Gryfami”. Swoje zdziwienie w media społecznościowe przelał Marcel Kajzer.

– Jak widzę ostatnie doniesienia medialne to jest mi cholernie przykro i źle. Może ja czegoś nie rozumiem lub nie widzę. Wygląda na to, iż niektórzy mają krótką pamięć. Przecież Olivier do czasu upadku w Opolu 04.07.2024. Był trzecim juniorem 2. Metalkas Ekstraklasy, przed nim byli tylko zawodnicy, którzy w nowym sezonie będą jeździć w kategorii U24 miał średnią 1.389 (0.784 w 2023). Robił piękne show wygrywał z seniorami wyścigi z udziałem Krzysztofa Buczkowskiego były zawsze wygrane przewagą dla zespołu – rozpoczął były zawodnik m.in PSŻ-u Poznań

Żużel. „Nie damy spuścić Stali!”. Wróbel zabiera głos, atakuje PGE Ekstraligę i uruchamia zrzutkę!

Żużel. Popsuta pralka, telefony o 3 w nocy i łzy po podium w GP. Wspiera Kuberę już od 10 lat! (WYWIAD)

Gdy Olivier leczył kontuzję, klub nie przekazywał wielu informacji na temat jego stanu zdrowia. Wywoływało to wielkie oburzenie wśród miejscowych kibiców, którzy wyczekiwali powrotu zdolnego juniora na tor. Po prawie dwóch miesiącach wrócił do ścigania, aby pomóc swojej drużynie wywalczyć wymarzony awans.

Żużel. Mocny głos byłego prezesa! Wskazuje winnego sytuacji w Stali Gorzów

Niestety w dwumeczu finałowym ekipa z kujawsko-pomorskiego minimalnie przegrała z Innpro ROW-em Rybnik, a Buszkiewicz zdobył łącznie 3 punkty. W rewanżu dwukrotnie został wykluczony po ataku na przeciwnika. W parku maszyn widać było smutek tego zawodnika co pokazywało jak bardzo jest przejęty takim obrotem spraw. Po spotkaniu trener Tomasz Bajerski powiedział stanowczo, iż juniorzy pojechali kolejny raz tragicznie na wyjeździe.

– Dziś żałuję tego strasznie, iż wrócił, bo nie powinien. Sam go mobilizowałem. Było dużo emocji z otoczenia, prawie dwa miesiące rozstania ze ściganiem i treningami na torze. Za mało czasu wszedł z dnia na dzień, bo Był potrzebny Olivier z przed 4 lipca. My zaczynaliśmy od nowa, tor, silniki i zaległości w braku jazdy, której było tak mało. Za mało, by wrócić do formy nie wspominając o dyskomforcie, który odczuwał Olivier, bo nikt nie wie jak naprawdę wyglądała jego sytuacja zdrowotna i nie szukam tu usprawiedliwienia. Podjął rękawice i ryzykując swoje zdrowie zrobił co mógł. Jak ktoś ma pojęcie o sporcie psychice presji emocjach ciśnieniu udziału w finale którym nagrodą jest awans nie powie, iż junior jest winny braku awansu przez dwa wykluczenia po walce ataku na punktowanej pozycji – napisał Kajzer

Żużel. Czugunow szokuje! „Zaleganie 8-10 meczów normą”

Wyraźnie zdegustowany były żużlowiec podkreślił jak źle został potraktowany Olivier. Przytoczył choćby fakt, iż po powrocie nie dostał choćby szansy na rozjeżdżenie się, gdyż działacze nie chcieli ryzykować.

– Najbardziej boli to , iż po takim sezonie do 7 lipca dziś jest niechciany, niepotrzebny. Kolejny cios psychiczny dla juniora. Niektórzy wcale się z tym nie liczą … Przedmiot ? Zabawka ? A później dzieją się tragedie, ale o nich też się już nie pamięta. Smutne było też to, iż nagle był pod parasolem ochronnym, by nie upaść i nie dostał możliwości przygotowania, trenowania. Brak startu w DMPJ w Wrocławiu, zakaz trenowania po Polsce. Dlatego nie był w 100% gotów na Finał. A co powiedział kolega trenera? „Nie mogę ryzykować i puścić go dziś, bo jak coś się stanie to ja z Curzytkiem nie wygram” – zdradził Marcel Kajzer

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału