Stelmet Falubaz Zielona Góra w niedzielę uda się do Torunia, by walczyć, z miejscowym PRES-em. W poniedziałek natomiast do miasta Kopernika zawitała drużyna Falubazu U24 na czele z Damianem Ratajczakiem, który wypowiedział się odnośnie do nadchodzących zawodów oraz ocenił swoje przenosiny do Zielonej Góry.
Przed drużyną Falubazu Zielonej Góry stoi w tej chwili ciężkie wyzwanie, jakim jest wyjazd do Torunia. Anioły w tym sezonie na swoim torze są piekielnie mocne, co pokazały w meczach z faworytami do finału – Lublinem czy Wrocławiem. W poniedziałek odbyło się spotkanie Ekstraligi U24. Falubaz zmierzył się z miejscowym Avo KS Toruń. Dla najmłodszych zawodników był to idealny trening przed niedzielnym spotkaniem.
– jeżeli do połapania geometrii, to na pewno był to dobry trening. Może nie jestem pewien, ale spodziewam się, iż ten tor trochę będzie się różnił na meczu ligowym, bo śledziłem mecze drużyny z Torunia i gdzieś tam po czasach widać, iż ten tor jest po prostu twardszy na PGE Ekstralidze. Zauważyłem też, iż ten tor jest powtarzalny, więc na pewno pasuje drużynie domowej. Dzisiaj chyba było półtora sekundy szybciej. Nie ma też co wybiegać za daleko w przyszłość, bo wiele rzeczy się może wydarzyć do niedzieli. Przyjedziemy tu i będziemy się dopasowywać do aktualnych warunków – komentował Ratajczak.
Żużel. Falubaz czy GKM w play-offach? Głosy podzielone, jest istotny szczegół! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Wrócił świetny Hampel! Mówi o walce z GKM-em i sile Falubazu – PoBandzie – Portal Sportowy
Nowy nabytek drużyny Piotra Protasiewicza ostatnio spisuje się bardzo dobrze, mimo, iż początek sezonu tego nie zapowiadał. W pierwszych dwóch spotkaniach wychowanek Unii Leszno na torze pojawiał się osiem razy i zdobył tylko trzy punkty. Z biegiem sezonu 20-latek zaczął się rozkręcać i średnio notuje po sześć–osiem punktów.
– Pierwszy miesiąc, kwiecień, był słaby w moim wykonaniu, ale też dużo zmian miałem w tym sezonie. Wiele rzeczy się pozmieniało, więc może też potrzebowałem czasu, żeby z tym wszystkim się oswoić, przywyknąć. Sądzę, iż teraz reszta sezonu, oprócz tego kwietnia, jest dobra. W Ekstralidze też punktuję na dobrym poziomie, ale chciałbym na jeszcze lepszym. Wiadomo, wszystko przede mną, więc myślę, iż ten sezon nie jest zły w moim wykonaniu. Pracuję po to, żeby było jeszcze lepiej – oceniał junior siedmiokrotnych mistrzów Polski.
Ciekawym przypadkiem jest to, iż srebrny medalista mistrzostw świata juniorów z 2023 roku nie spełniał pokładanych w nim nadziei, to poniżej oczekiwań jechała cała drużyna z województwa lubuskiego. Gdy jednak Damian Ratajczak wrócił na swój optymalny poziom, to również Falubaz wrócił na zwycięskie tory. Możliwym powodem słabszej formy 20-latka na początku sezonu był fakt, iż opuścił swój rodzimy klub z Leszna. To jego pierwsza zmiana klubu.
Żużel. Trener zabiera głos po kompromitacji! Mówi o totalnym nieporozumieniu! (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy
– Pierwszy raz zmieniałem drużynę w swojej przygodzie, karierze żużlowej. Wiadomo, to jest nowe przeżycie, inne. Trochę wychodzisz ze strefy komfortu, bo wiadomo, gdzieś tam w Lesznie się wychowałem, tam też mieszkałem i tak dalej. Musiałem się po prostu z tym oswoić. Robiłem dużo błędów w kwietniu, teraz też popełniam te błędy, ale myślę, iż też moja postawa startowa, jak i dalej na trasie, jest lepsza – komentuje.
Po ogłoszeniu transferu Ratajczaka w mediach na młodego zawodnika wylało się sporo negatywnych komentarzy. Słabszy początek kampanii też dolał oliwy do ognia. Finalnie młodzieżowiec MotoMyszy wrócił na adekwatne tory.
Żużel. Unia Tarnów osłabiona w ważnym meczu! Zabraknie ważnego nazwiska! – PoBandzie – Portal Sportowy
– Wracając do zeszłego sezonu, choć nie lubię tak wywlekać poprzednich lat, chciałem jeździć w tej Ekstralidze dalej. Myślę, iż poziomem nie odbiegam od najwyższej ligi jako junior, choć to nie mi oceniać. Ja się czuję dobrze, nie czuję się stłamszony zmianą klubu. Wiadomo, iż zawsze ktoś coś może powiedzieć i będzie miał swoje zdanie na temat tego, czy warto było zmienić klub, czy nie. Ia myślę, iż podjąłem dobrą decyzję dla mojego rozwoju i tak się stało – podsumowuje Ratajczak.