Zespół OK Kolejarza Opole po ośmiu spotkaniach z zaledwie jedną wygraną zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Krajowej Ligi Żużlowej. Po wczorajszym meczu w Pile, zakończonym kolejną porażką, na działaczy oraz zawodników spadła spora fala krytyki ze strony kibiców. O przyczynach takiego, a nie innego sportowego wyniku rozmawiamy z prezesem klubu, Zygmuntem Dziembą.
Podejrzewam, iż nie spodziewał się Pan, iż w połowie sezonu będziecie najsłabszą drużyną w kraju. w tej chwili zajmujecie ostatnie miejsce w najniższej klasie rozgrywkowej…
Z tabeli wynika, iż niby jesteśmy najsłabszą. Wszystkie mecze przegrywamy paroma punktami i te parę punktów jest kluczowe. Na pewno drużyna rozczarowuje. Przed sezonem mieliśmy nazwiska, które pozwalały nam myśleć o wejściu do fazy-play -off. Szukamy odpowiedzi na to, co się dzieje, ale wszyscy widzą, iż raz jedzie ten zawodnik, a innym razem inny. Żużlowcy jadą w kartkę. Co ja mogę Panu powiedzieć? Jesteśmy w klubie wszyscy rozczarowani. Zawodnicy również, aby było jasne.
Żużel. Komplet Jasińskiego! Kraków powalczył w Landshut (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Klubowi z Torunia groził walkower?! Tajemniczy telefon prezesa GKM-u – PoBandzie – Portal Sportowy
Jakieś rozmowy z zawodnikami są przeprowadzane? Jakiś plan odnośnie pozostałej części sezonu jest?
Ze wszystkimi zawodnikami rozmawiam. Zarówno indywidualnie, jak i ze wszystkimi wspólnie. Na przygotowanie do sezonu wszyscy zawodnicy pierwszą część środków dostali. Drugą, zgodnie z terminem, otrzymają do końca czerwca. Za mecze zawodnicy w miarę możliwości też są płaceni. Moim zdaniem problem nie tkwi w finansach, ale w tym, iż zespół nie jedzie równo. Zawsze brakuje do sukcesu paru punktów.
Po porażce w Pile w komentarzach wylewa się spora fala hejtu. Dotyka ona zarówno zarząd, trenera, jak i całokształt działalności klubu. Dużo pisze się o profesjonalizmie…
Zdaję sobie sprawę z opinii, które się ostatnio pojawiają. Nie należy jednak zapominać o tym, iż w ostatnich latach jechaliśmy dwa razy w finale ligi . Ten sezon kompletnie nie poukładał się po naszej myśli. Ja na trenera winy bym absolutnie nie zrzucał. Nie on jeździ na motocyklu, a sami zawodnicy. Zawodnicy mają problem z dopasowaniem się do naszego toru. Dopasowują się na treningach, a w meczu ten element nie wychodzi. Nieporozumieniem dla mnie jest fakt, iż na wyjazdach praktycznie jedziemy lepiej aniżeli u siebie.
Żużel. Skandal w Grudziądzu! Petardy poleciały na tor, ucierpiał wirażowy! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Mroczne wyznanie Woffindenów! Mówi o… koszmarach w śpiączce! – PoBandzie – Portal Sportowy
Największe zarzuty kibiców dotyczą wspomnianego profesjonalizmu klubu. Zdaniem wielu, właśnie ten element sprawia, iż sytuacja Kolejarza w tej chwili jest taka, jaka jest.
Powiem krótko. Zapraszam każdego krytykanta. Niech przyjdzie, poprowadzi klub społecznie i jeszcze wkłada w niego swoje środki. Podkreślam raz jeszcze, my nie jesteśmy na żadnym etacie w klubie. Pracujemy społecznie i nie bierzemy żadnych pieniędzy. W klubie zatrudniona jest jedna osoba. Na więcej nas nie stać po prostu. Zaznacza m ponownie, jak w jednym z ostatnich wywiadów. Robimy wszystko, co możliwe, ale my za zawodników na motocykle nie wsiądziemy i nie pojedziemy. Jest to chyba logiczne.
Żużel. Głośno o porażce Polonii! Boniek pisze o… kompromitacji! – PoBandzie – Portal Sportowy
Co zatem dalej z Kolejarzem Opole?
Analizujemy sportowy „kryzys”, w którym się znajdujemy i będziemy robili wszystko, aby ta negatywna passa jak najszybciej się zakończyła. Od pewnego czasu czynimy działania, aby Kolejarz Opole stał się w końcu spółką i wierzę, iż do końca roku w końcu do tego dojdzie. Równolegle prowadzone są rozmowy z inwestorami zainteresowanymi wspieraniem klubu w przyszłości. Wszystkim krytykantom jasno chcę powiedzieć, iż my się w klub angażujemy kosztem choćby życia prywatnego, czy zawodowego i na pewno nie po to, aby działać na jego niekorzyść. Pomimo, iż nie jesteśmy spółką, to w sensie wydawania pozyskiwanych środków jesteśmy w pełni transparentni i to też chcę „krytykantom” jasno przekazać. Ze wszystkich otrzymywanych dotacji, czy innych form wsparcia, w pełni się rozliczamy. Jak patrzę na moment, kiedy do klubu przyszedłem, to chyba było ponad pięć lat temu, i na to jak jest teraz, to uważam, iż organizacyjnie jest lepiej.
Zgadzam się. W tabeli zajmujemy ostatnie miejsce, ale pamiętajmy wszyscy, iż to jest sport. Szczególnie żużel jest czasami kompletnie nieprzewidywalny. Nie mam zamiaru brać całej winy na swoje barki, ani zrzucać jej na zawodników, bo wszyscy jesteśmy rozczarowani tym, w jakim miejscu w tej chwili się znajdujemy. Zmierzamy do tego, aby było lepiej zarówno sportowo, jak i organizacyjnie i we właściwym czasie o tym, co ważne będziemy informowali kibiców. Pewne rzeczy wymagają spokoju i tak zwanej „ciszy”. Tych wszystkich kibiców, którzy czują się rozczarowani mogę tylko przeprosić, ale absolutnie nie mam zamiaru „krzyżować” siebie ani zawodników, bo wiem, iż wszyscy chcemy, aby było jak najlepiej. To podkreślam raz jeszcze na koniec.
Rozmawiał ŁUKASZ MALAKA