Żużel. Orlen Oil Motor bez pudła, Bayersystem GKM poza finałem (RELACJA)

3 godzin temu

Przez trzy pierwsze wyścigi najlepiej wiodło się zawodnikom ruszającym z czwartego pola. Serię tę zapoczątkował w inauguracyjnej potyczce Jack Holder, który wyprzedził najszybszego na starcie Maxa Fricke. Dominik Kubera nękał atakami Australijczyka w grudziądzkich barwach, ale bez efektu. Bardzo ciekawą rywalizację stworzyli o prowadzenie w wyścigu juniorskim Jan Przanowski i Bartosz Bańbor. Choć grudziądzanin nieco brutalnie obszedł się z rywalem, ten jednak przeciął linię mety jako pierwszy. Zgodnie z przewidywaniami, o prymat w trzecim wyjeździe na tor walczyli Bartosz Zmarzlik i Michael Jepsen Jensen. Duńczyk okazał się sprytniejszy od Mateusza Cierniaka. Jechał bardzo szeroko, ale polskiego mistrza nie udało mu się wyprzedzić. Serię zamknął rezultat 4:2. Spod taśmy dobrze ruszyła cała czwórka uczestników, ale niedługo na przedzie pojawił się duet gospodarzy. Wadim Tarasienko przechytrzył jednak Bańbora. Tę część zawodów zespoły skończyły z rezultatem 14:10 na korzyść gospodarzy (61:53 w dwumeczu, też na korzyść mistrzów Polski).

W drugiej części meczu drużyny trzy razy podzieliły się punktami. W piątym biegu stawce przewodzili Wadim Tarasienko i Jack Holder, który nie chciał ani trochę odpuścić. Z tyłu stawki trzymali się Mateusz Cierniak i Jakub Miśkowiak. Szans reszcie stawki w potyczce szóstej nie dał za to Bartosz Zmarzlik. Jadący za jego plecami Fricke choćby gdyby chciał, nie mógłby go dogonić, dzieł ich bowiem zbyt duży dystans. Australijczyk popełnił też błąd na czwartym okrążeniu i stracił punkt na rzecz kolegi z pary. Na zakończenie tego fragmentu rywalizacji po raz kolejny klasę pokazał Jepsen Jensen. Minął z dziecinną łatwością Kuberę i Lindgrena. Szwed na moment znalazł się na prowadzeniu, ale oponent mu się zrewanżował. Za nim przyjechali do mety miejscowi, padł więc remis. Zespoły przez cały czas dzielił czteropunktowy dystans (23:19), w dwumeczu było to 70:62.

Żużel. Będzie tajną bronią PSŻ-u? On dopiero się rozkręca!

Żużel. Piotr Pawlicki odpalił bombę! Fatalna informacja dla Włókniarza

Wyścig ósmy mógł usatysfakcjonować Roberta Kościechę oraz sympatyków Bayersystem GKM-u. Bartosz Zmarzlik pojechał zbyt szeroko, co stworzyło pole do ataku dla duetu gości Miśkowiak-Tarasienko. Polak znalazł się na czele stawki, partner z pary do niego dołączył. Gwiazdor Orlen Oil Motoru dwoił się i troił, ale jego strata była zbyt duża. Gospodarze od razu zabrali się za rewanż, i to z sukcesem. W dziewiątym wyjeździe na tor niczym rakieta spod taśmy wystrzelił Fredrik Lindgren, za którym jechali przez jakiś czas Australijczycy w grudziądzkich barwach. Dominik Kubera minął ich jednak bezpardonowo. Na zamknięcie tej piątki wyścigów główne role grali Jack Holder i ponownie „MJJ”. Triumfował obcokrajowiec gospodarzy, choć Duńczyk był blisko niego. Po 2/3 meczu na tablicy wyników widniał rezultat 33:27 (w dwumeczu było to 80:70).

Żużel. Stal Gorzów spadnie z PGE Ekstraligi? Ekspert wskazuje powód

Mimo sześciopunktowej straty zespołu z miasta ułanów, w biegu jedenastym goście pojawili się na torze w awizowanym wcześniej składzie. Max Fricke wymienił motocykl. Początkowo ten manewr się sprawdził, bo był w kontakcie z prowadzącym Cierniakiem. Ten miał jednak przewagę. Ostatni łuk trzeciego okrążenia to defekt Fricke’a, który nie dojechał do mety. Jak się okazało, to silnik w jego maszynie odmówił posłuszeństwa. Dwunasty wyścig to kolejna przekonująca wygrana zawodników w czerwonym i niebieskim kasku. Aby potwierdzić swój udział w wielkim finale, „Koziołki” potrzebowały dwóch punktów w wyścigu trzynastym. Początkowo zanosiło się na to, iż będzie ich aż pięć. Atakował jednak Jepsen Jensen, a w prowadzonym przez Lindgrena jednośladzie pękła opona. To sprawiło, iż spokojnie do mety dojechał pięciokrotny póki co mistrz globu. Na swoim koncie gospodarze mieli już 44 punkty przy 34 gości, a w dwumeczu przekroczyli 90. Finał jest ich!

Żużel. ZZ zbawieniem Stali? „Miedziak” przedstawił typy na weekend!

Przed wyścigami nominowanymi nie zabrakło wzruszającego momentu, zakończenie długiej i obfitującej w sukcesy kariery ogłosił Jarosław Hampel. Kiedy już uczestnicy dzisiejszego spektaklu wyjechali do biegu czternastego, wątpliwości nie zostawił Dominik Kubera. Nie mógł liczyć na pomoc Fredrika Lindgrena, który wyraźnie był wolniejszy od partnera z pary. Na zamknięcie meczu Wadima Tarasienkę zastąpił Jan Przanowski, a Jacka Holdera-Bartosz Bańbor. Młody lublinianin pokonał parę gości, w której jedynie Jepsen Jensen i Przanowski zamienili się miejscami. Po remisie ostateczny wynik meczu to 50:40 dla gospodarzy, którzy tym samym meldują się w wielkim finale PGE Ekstraligi.

16.runda PGE Ekstraligi (rewanżowy mecz półfinałowy)

Orlen Oil Motor Lublin-Bayersystem GKM Grudziądz 50:40 (pierwszy mecz 47:43, awans Orlen Oil Motor)

Orlen Oil Motor: Dominik Kubera 9+1 (1,2,2*,1,3), Fredrik Lindgren 7+1 (3,1*,3,d,0), Jack Holder 11 (3,2,3,3,-), Mateusz Cierniak 5+1 (0,1*,1,3), Bartosz Zmarzlik 10 (3,3,1,3,w), Bartosz Bańbor 7 (3,1,0,3), Bartosz Jaworski 1 (0,0,1), Dawid Cepielik 0 (NS)

Bayersystem GKM: Max Fricke 5+2 (2,1*,1,d,1*), Jaimon Lidsey 7+1 (1*,2,0,2,2), Jakub Miśkowiak 4 (0,0,3,1), Wadim Tarasienko 9+1 (2,3,2*,2,-), Michael Jepsen Jensen 11 (2,3,2,2,2), Kevin Małkiewicz 1+1 (1*,0,0), Jan Przanowski 3 (2,0,0,1), Kacper Łobodziński 0 (NS)

Bieg po biegu:

1. HOLDER, Fricke, Kubera, Miśkowiak 4:2

2. BAŃBOR, Przanowski, Małkiewicz, Jaworski 3:3 (7:5)

3. ZMARZLIK, Jepsen Jensen, Lidsey, Cierniak 3:3 (10:8)

4. LINDGREN, Tarasienko, Bańbor, Małkiewicz 4:2 (14:10)

5. TARASIENKO, Holder, Cierniak, Miśkowiak 3:3 (17:13)

6. ZMARZLIK, Lidsey, Fricke, Jaworski 3:3 (20:16)

7. JEPSEN JENSEN, Kubera, Lindgren, Przanowski 3:3 (23:19)

8. MIŚKOWIAK, Tarasienko, Zmarzlik, Bańbor 1:5 (24:24)

9. LINDGREN, Kubera, Fricke, Lidsey 5:1 (29:25)

10. HOLDER, Jepsen Jensen, Cierniak, Małkiewicz 4:2 (33:27)

11. CIERNIAK, Tarasienko, Kubera, Fricke (d) 4:2 (37:29)

12. HOLDER, Lidsey, Jaworski, Przanowski 4:2 (41:31)

13. ZMARZLIK, Jepsen Jensen, Miśkowiak, Lindgren (d) 3:3 (44:34)

14. KUBERA, Lidsey, Fricke, Lindgren 3:3 (47:37)

15. BAŃBOR, Jepsen Jensen, Przanowski, Zmarzlik (w) 3:3 (50:40)

REKLAMA, 18+

Specjalna promocja STS na sezon PGE Ekstraligi oraz Metalkas 2. Ekstraligi:

– Nagrodą jest 207 zł za wytypowanie zwycięzcy dowolnego meczu Ekstraligi i 2. Ekstraligi odbywających się do 5 października 2025 (REGULAMIN PROMOCJI TUTAJ)

Zarejestruj się z kodem POBANDZIE PROMO I TYPUJ: (LINK DO REJSTRACJI)

WARUNKI OBROTEM BONUSU OTRZYMANYM W RAMACH AKCJI:

– 2x po kursie 1.91 na wygranych kuponach (różni się to od nowej oferty powitalnej!)
– wymagany pierwszy depozyt na kwotę minimum 50 zł
– minimalna stawka kuponu – 2 zł
– w akcji udział biorą kupony SOLO oraz AKO z klasycznej oferty przedmeczowej
– dotyczy pierwszego zawartego zakładu
– kupon musi być rozliczony jako wygrany
– wymagana akceptacja zgód marketingowych
– akcja NIE ŁĄCZY SIĘ z zakładem bez ryzyka

Idź do oryginalnego materiału