Od powrotu do PGE Ekstraligi w 2021 roku, KS Apator Toruń regularnie rozwija swój skład, opierając go o najważniejsze ogniwa. Dwóch liderów – Emil Sajfutdinow i Robert Lambert podpisali z klubem wieloletnie umowy, co ma związek z polityką klubu. O negocjacjach z gwiazdami i planami na przyszły opowiedział nam Adam Krużyński, przewodniczący Rady Nadzorczej klubu.
Sajfutdinow i Lambert to nazwiska, bez których toruńscy kibice nie wyobrażają sobie składu swojej ulubionej drużyny. Brytyjczyk dołączył do „Aniołów” w 2021 roku, gdy byli beniaminkiem PGE Ekstraligi, a Emil podpisał kontrakt rok później. Zawieszenie sprawiło, iż żółto-niebiesko-białe barwy zaczął ponownie reprezentować w okresie 2023.
Żużel. Gwiazda Unii zadebiutuje w Szwecji. „Próbowaliśmy ściągnąć go w tym roku”
Żużel. Speedway Ekstraliga dogadała się z BSPA. Wiemy, co z meczami w czwartki!
Ta dwójka niewątpliwie stanowi trzon drużyny i to na nich zwykle najmocniej liczą działacze Apatora. Wiemy też, iż samym zawodnikom podoba się w mieście Mikołaja Kopernika dlatego też spędzą oni tam, co najmniej najbliższe dwa lata. Doskonale wpasowuje się to w długoletnią koncepcję klubu, w której od kilku sezonów wymieniane są jedynie najsłabsze ogniwa.
– Myślę, iż to jest konsekwencja decyzji, które kiedyś podjęliśmy i strategii, której w najbliższych latach chcielibyśmy dla klubu przyjąć. Chodzi o stabilny trzon drużyny, podstawowych zawodników, którzy powinni na dłużej zostać i rozgościć się w Toruniu. Nie były to bardzo skomplikowane rozmowy, oczywiście zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Udało się szybko, zarówno z Emilem, jak i Robertem dojść do konkretnych ustaleń oraz delikatnych zmian w kontraktach – mówi nam Adam Krużyński
Żużel. Konflikt Włókniarza z gwiazdami skończy się w Trybunale? istotny głos w sprawie!
Od 2022 roku z toruńskim klubem związany jest Patryk Dudek. Wicemistrz świata z 2017 roku postanowił po raz pierwszy rozstać się z Falubazem Zielona Góra, gdy ten spadł na drugi szczebel rozgrywkowy. Od tamtej pory nieprzerwanie reprezentuje zespół z Torunia, a jego odejścia woleliby uniknąć miejscowi kibice.
– Wszystkie informacje dotyczące Patryka są jeszcze przed nami. Chcielibyśmy mieć w drużynie jak najwięcej zawodników z długoletnimi kontraktami i to jest podstawą naszej polityki na lata, a także próby osiągnięcia naszego celu, czyli powrotu do finałowej części rozgrywek i być może zdobycia złotego medalu – stwierdził szef rady nadzorczej KS Apatora Toruń
Żużel. Orzeł z hitem transferowym! Mają lidera!
Z Apatora odeszli Wiktor Lampart oraz Paweł Przedpełski, a w ich miejsce pojawili się Jan Kvech i Mikkel Michelsen. Te transfery „na papierze” wyglądają doskonale i mają pomóc torunianom w powrocie do walki o złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Krużyński mówił, iż kluczem mają być w przyszłym roku mecze wyjazdowe, które od lat były bolączką Apatora.
– Na pewno potencjał drużyny jest dużo większy niż w tym roku, tak to oceniamy. Pozyskaliśmy zawodników, którzy powinni być skuteczni, także poza Motoareną. Było to dla nas do tej pory „piętą Achillesową” i wszyscy wiemy, iż dopiero w tym roku udało nam się wygrać na wyjeździe pierwszy raz od wielu lat. Chcielibyśmy oczywiście tych meczów wyjazdowych wygrać więcej i mieć możliwość w ten sposób zrównoważyć poziom naszej drużyny. Nie chcemy, żeby przez cały czas była znana tylko z dobrych występów domowych – zakończył
REKLAMA, +18