Żużel. Ogromny pech Doyla! Australijczyk z podejrzeniem złamania!

4 godzin temu

Jason Doyle z wyprostowanym motocyklem wjechał w dmuchaną bandę na pierwszym łuku. Australijczyk walczył w piętnastym biegu o pozycję z Maxem Fricke, kiedy nagle odprostowało mu maszynę w kluczowym momencie. Na torze pojawił się ambulans. Pierwsze doniesienia mówią o złamaniu nogi.

Max Fricke oraz Jason Doyle walczyli o pozycję w piętnastym biegu zawodów. Na pierwszym wirażu odprostowało maszynę zawodnika częstochowskiego Włókniarza, który z impetem wpadł w dmuchaną bandę. Bieg został natychmiast przerwany, a na nawierzchnię wbiegli medycy. Po pewnym czasie do żużlowca wyjechał ambulans. Do Doyle’a wyciągnięto noszę, a pierwsze informacje w transmisji przekazał Rafał Lewicki. Porozmawiał on z Rohanem Tungatem,, od którego dowiedział się o krwotoku i odczuwalnym przez lidera Ipswich Witches dużym bólu.

Marcelina Rutkowska-Konikiewicz zdołała „złapać” mechanika Australijczyka, aby dowiedzieć się jakichkolwiek informacji odnośnie stanu zdrowia żużlowca. Jak ustaliła dziennikarka Eleven Sports oraz Eurosportu Jason Doyle najpewniej doznał złamania nogi. Pomocną rękę do mechaników Jasona wyciągnęli Josh Pickering oraz Rohan Tungate. Obaj zostali zarejestrowani przez kamerę nadawcy Speeedway Grand Prix, pomagając przy znoszeniu motocykla do parku maszyn.

Żużel. Telefon poszedł w ruch! Lindgren wściekły po wykluczeniu!

Żużel. Polis zostawił klub na lodzie! „Wolał jechać w Niemczech”

Sam Doyle został wniesiony do karetki na noszach, opuszczając Stadion Narodowy po trzech biegach. Będziemy państwa informowali o kolejnych doniesieniach dotyczących stanu zdrowia Mistrza Świata z 2017 roku.

Idź do oryginalnego materiału