Żużel. Trener mówi o sukcesie i transferze Przyjemskiego. Polonia z piekielnie mocnym duetem (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Ten transfer stanie się faktem. Niemiec może szukać sobie nowego klubu – PoBandzie – Portal Sportowy
Na początku sezonu młody Duńczyk nie łapał się do składu, ale jak tylko dostał szansę – w pełni ją wykorzystał. w tej chwili jest jednym z liderów gnieźnieńskiego zespołu. W Gdańsku, w spotkaniu przeciwko zwycięzcy rundy zasadniczej, Wybrzeżu uzyskał aż 12 punktów, wygrywając cztery wyścigi. – Mogę być zadowolony ze swojego występu, ale przegraliśmy z Wybrzeżem i to jest przykre. Niestety, cała drużyna wypadła słabiej i przegraliśmy jako zespół – ocenił Pedersen. Za przyczynę uznał trudny tor. – Tor był trudny, wyboisty. Wyraźnie nam nie odpowiadał – stwierdził.
Dobra jazda przeplatała się jednak z gorszymi momentami, co odzwierciedlało się w jego statystyce: dwie wygrane, a następnie zero punktów. – W tych wyścigach byłem za wolny. Nie nadążałem za zmianami. Kiedy przyjechałem ostatni, to zmieniłem zębatkę i znów było dobrze. W ostatnim biegu próbowałem walczyć, ale nie dałem rady – podsumował 19-latek.

Mimo iż rundę zasadniczą wygrało Wybrzeże, Pedersen wierzy w awans swojej drużyny. – Mamy dobry skład, gotowy by zaatakować pierwsze miejsce. Jest Sam Masters, Adam Ellis. To są znakomici zawodnicy. Dobrze jeździ też Casper Henriksson. Groźny wypadek w Gdańsku zaliczył Kevin Fajfer, ale też powinien być naszym wsparciem. Postaram się też dołożyć trochę punktów. Wierzę, iż to Start awansuje do wyższej ligi – stwierdził z optymizmem.
Ze swoich występów Duńczyk jest zadowolony. – Podpisując swój kontrakt w Starcie Gniezno, nastawiłeś się na zdobywanie doświadczenia. Nie spodziewałem się, iż będę regularnie startował i zdobywał po dziesięć punktów w meczu. Przyznaję, to jest jest naprawdę niesamowite – przyznaje 19-latek.
Żużel. Grill u Łaguty, motorówka Ratajczaka, miłość mistrza Dudka i „Ostatnia Wieczerza” zamiast żużla (POZA TOREM) – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Będą kary za rzut butelką na tor! Oberwie się również rzeszowianom?
Co do swojej przyszłości, Pedersen nie chciał jeszcze niczego przesądzać. – Mam podpisany kontrakt na ten rok. Co będzie dalej – jeszcze nie wiem. Jest za wcześnie, by o tym rozmawiać. Musimy skupić się jeszcze na meczach, które nas czekają. Zobaczymy, co się wydarzy. I wtedy podejmę decyzję – podsumował Bastian Pedersen.
Młodego zawodnika w swojej drużynie widziałoby wiele klubów, ale coraz częściej mówi się, iż młody Pedersen, bratanek Nickiego Pedersena, zostanie w Toruniu, gdzie będzie startował w PGE Ekstralidze jako zawodnik U24.
Tomasz Rosochacki