Od niedzieli nie jest już tajemnicą przyszłość klubowa Roberta Chmiela. Zawodnik, który wielokrotnie bardzo pozytywnie zaskakiwał w okresie 2024 ostatecznie pojedzie w Metalkas 2. Ekstralidze i przywdzieje barwy H. Skrzydlewska Orła Łódź. O długiej walce o awans ligę wyżej, myślach o końcu kariery, dobrych wspomnieniach z Opola i ambitnych planach w poniższej rozmowie.
Bardzo dobry miniony sezon. Trzecie miejsce pod względem średniej w Krajowej Lidze Żużlowej, walka w turniejach indywidualnych z najlepszymi. Jest satysfakcja, iż wyszarpałeś sobie miejsce szczebel wyżej?
Zdecydowanie. Trochę mi to zajęło. Poświęciłem wiele lat pracy, aby się znaleźć w tej Metalkas 2. Ekstralidze. To był mój cel od dłuższego czasu. Mam duże ambicje i chce robić kolejne kroki w mojej karierze. Idę na razie małymi kroczkami, ale liczę, iż to będzie takie wydarzenie, które mnie mocno popchnie do przodu.
Po karierze juniorskiej byłeś w Gdańsku, Poznaniu i Opolu. Były takie momenty, iż wątpiłeś czy ponownie będziesz jeździł na tym trochę wyższym poziomie?
Nie brakowało takich chwil. Były momenty, iż chciałem kończyć z żużlem. Nie było kasy, jechało się praktycznie ciągle na długach. Nie było mowy o żadnych inwestycjach, a w takim przypadku trudno o rozwój i lepsze wyniki. Kolorowo nie było. Później, w dużej mierze dzięki Kolejarzowi Opole, a także dołączeniu głównego sponsora Wikard, który bardzo mi pomógł, udało się wyjść na prostą zainwestować i pokazać na co mnie stać. To jest mój czas i bardzo się z tego cieszę.
Żużel. Uratował Unię i… odejdzie?! Szokujące słowa – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Zmiany u Thomsena! Bierze mechaników… Pedersena! – PoBandzie – Portal Sportowy
Opole będzie miało zatem szczególne miejsce w Twoim sercu?
Tak. Patrząc na moje wyniki, to gwałtownie można zauważyć, iż te ostatnie dwa sezony były najlepsze w mojej karierze seniorskiej. W 2023 roku udało mi się wejść na pewien poziom, a w tym jeszcze to poprawiłem. Ten sezon zdecydowanie mogę ocenić za ten, w którym jechało mi się najlepiej i to widać po moich rezultatach.
Jak zatem potoczyły się rozmowy z Witoldem Skrzydlewskim, który wahał się czy nie zostawić żużla po sezonie 2024?
Cały proces trochę trwał. Było dużo niepewności. Głównie rozmawiałem z trenerem Maciej Jąderem, który zajmował się budowaniem składu. Na początku była zagadka, bo nie było jasne czy Orzeł wystartuje. Później, gdy prezes Skrzydlewski się zdecydował na jazdę to gwałtownie wszystko domknęliśmy.
Słyszałem, iż rywalizowały o Ciebie Orzeł Łódź i Unia Tarnów. To prawda, iż rozmawiałeś też z Unią?
Były rozmowy z wieloma klubami. Mieliśmy taki moment, iż z czterech drużyn wszystkie zastanawiały się czy pojadą w Metalkas 2. Ekstralidze. gwałtownie okazało się, iż najbliżej tego startu jest Łódź, więc tam rozmowy się rozwinęły. Jak wspominałem, moim celem było jeździć na tym poziomie, więc się zdecydowałem.
O historii z Abramczyk Polonią Bydgoszcz i niedoszłym kontrakcie już zapomniałeś?
Nie chcę już tego drążyć. Rozdmuchało się to mocno. Były perturbacje i niezadowolenie z mojej strony, ale przyjmuję, iż tak się stało. Chcę żyć z każdym w zgodzie i rozumiem sytuację, która się tam wydarzyła. Tak zdecydowano i temat zamykamy. Zostajemy w dobrych relacjach.
Żużel. Prezes mówi wprost! „Wiele klubów jest w d****. Powinny być wyrzucane z ligi!” – PoBandzie – Portal Sportowy
To na koniec powiedz jeszcze o tym, co chciałbyś osiągnąć w przyszłym roku w Metalkas 2. Ekstralidze, skoro już się do niej dostałeś.
Na razie trochę nie wiem czego się tam spodziewać. Oczywiście oglądam sporo żużla, ale póki nie wyjadę na tor będzie to pewna zagadka. Na pewno byłbym zadowolony ze średniej w okolicach 2,0. To mnie by bardzo ucieszyło.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również. Przy okazji dziękuję moim wszystkim sponsorom i pozdrawiam kibiców z Opola. Dziękuję Wam za te wspólne lata.
Rozmawiał BARTOSZ RABENDA