3 godzin temu
Po emocjonującym sezonie z najwyższą klasą rozgrywkową pożegnał się zespół Fogo Unii Leszno. Jak się okazuje, mimo degradacji kibice nie zapłacą mniej za mecz swoich ulubieńców. Rzecznik Fogo Unii, Rafał Dobrowolski w rozmowie dla portalu Głos Leszna powiedział, iż nie spodziewałby się większych zmian w cenach biletów.
11 punktów w poprzednich latach wystarczyłoby do utrzymania, ale tym razem los okazał się brutalny. Mimo spadku klub z Leszna nie załamał się i bardzo gwałtownie skompletował skład, który ma zapewnić szybki powrót elity.
Żużel. Wielki dzień Lamberta! Wziął ślub z Polką
Żużel. Świst na torze po ośmiu latach! Tak zamknęli sezon w Gorzowie
Jakościowy skład wiąże się również z dużymi kosztami. Można było się spodziewać tego, iż mimo jazdy w Metalkas 2. Ekstralidze ceny biletów nie będą mocno odbiegać od tych z sezonu 2024. Potwierdził to również rzecznik prasowy Fogo Unii, który przez cały czas nie wie ile dokładnie będą kosztowały wejściówki.
– jeżeli chodzi o tę kwestię to jeszcze rozmawiamy. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż patrząc na ceny biletów w Ekstralidze i Metalkas 2. Ekstralidze to nie odbiegają one znacznie od siebie. Powiedziałbym wręcz, iż są takie same jeżeli chodzi o podstawową cenę biletu normalnego – powiedział Rafał Dobrowolski dla Głos Leszna
Żużel. Oni najbardziej zaskoczyli kibiców. Przełomowy sezon zawodnika Wilków
Klub ma świadomość tego jak istotną rolę odgrywają w dzisiejszych czasach finanse. Mając w składzie topowych zawodników trzeba mieć środki, aby im zapłacić. Dobrowolski nie ukrywa, iż drużynie bardzo mocno zależy na awansie.
– Jak na realia zaplecza Ekstraligi zmontowaliśmy bardzo mocny skład. Musimy zatem uważnie liczyć fundusze, więc jeżeli chodzi o ceny biletów nie spodziewałbym się większych zmian, bo musimy spiąć budżet. Zależy nam na awansie po rocznej przerwie i wszystko będzie temu podporządkowane – stwierdził rzecznik prasowy Fogo Unii
REKLAMA, +18
