Żużel. Miejsc coraz mniej, a on wciąż bez klubu. Kto się skusi na wicemistrza świata?

3 godzin temu

Jeszcze kilka lat temu nikt, by sobie nie wyobrażał takiej sytuacji, ale na ten moment bez klubu może zostać Krzysztof Kasprzak. Wychowanek Unii Leszno świętował wiele sukcesów na arenie krajowej i międzynarodowej, a teraz musi liczyć na to, iż ktoś będzie zainteresowany jego usługami.

„KK” dla polskiego żużla zrobił naprawdę wiele. Pięciokrotnie zostawał Drużynowym Mistrzem Świata z naszą kadrą, a indywidualnie sięgnął po srebrny krążek Indywidualnych Mistrzostw Świata w 2014 roku. Medali w rozgrywkach drużynowych też mu nie brakowało, ze Stalą Gorzów i Unią Leszno świętował łącznie 9 medali Drużynowych Mistrzostw Polski.

Żużel. Jest decyzja w Gorzowie! Prezes ustąpił ze stanowiska!

Żużel. Trzykrotny mistrz świata przedłużył kontrakt! „Wprowadzamy dodatkowy kaliber”

Mimo tak bogatego CV, kariera Krzysztofa w pewnym momencie znacząco zwolniła. Przez pięć sezonów z rzędu zawodził w PGE Ekstralidze co skutkowało koniecznością zejścia ligę niżej. Wybrał zespół Energi Wybrzeża Gdańsk, gdzie miał być liderem. Jak się okazało – mimo nienajgorszych zdobyczy punktowych, wciąż spisywał się poniżej oczekiwań. Kibice klubu znad morza na jednym ze spotkań wywiesili choćby transparent obrażający leszczynianina.

Żużel. Michał Świącik o kulisach rozstania z Madsenem: Szkoda, iż nie wiedzieliśmy wcześniej

Było jasne, iż w Gdańsku już go nie zobaczymy. Średnia 1,881 i nazwisko zawodnika sprawiało, iż kibice byli niemal przekonani, iż Kasprzak gwałtownie znajdzie sobie zespół w Metalkas 2. Ekstralidze. Prezesi jednak nie traktowali go jako priorytet. Zespoły już jedynie domykają swoje kadry, więc opcji zostaje coraz mniej. Tak adekwatnie miejsca pozostają jedynie wśród drużyn, których przyszłość jest niepewna.

Żużel. Unia będzie gotowa zastąpić Stal w PGE Ekstralidze? Mamy głos z Leszna!

Krzysztof Kasprzak to nie jedyny zawodnik, którego stać na dobre punkty na drugim poziomie rozgrywkowym i wciąż pozostaje bez klubu. Za nowym pracodawcą rozglądają się chociażby: Nicki Pedersen, Mateusz Szczepaniak, Vaclav Milik, czy Andreas Lyager. Część z nich prawdopodobnie będzie musiała rozważy starty w Krajowej Lidze Żużlowej. Ilość dostępnych zawodników na rynku to optymistyczna wiadomość dla ośrodków, które walczą o prawo startu w przyszłorocznych rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi.

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału