Sezon 2024 Kacper Gomólski spędził w macierzystym Starcie Gniezno. Nie można powiedzieć, iż był to dla niego udany rok, gdyż wystartował w zaledwie pięciu spotkaniach Krajowej Ligi Żużlowej. Następnie nie znalazł żadnego klubu, w którym mógłby się ścigać i zajął się szkoleniem młodzieży w Ostrowie Wielkopolskim.
Żużel. Pawełczak mówi wprost! „Samemu nie dało rady”
Żużel. Sprawili sensację i sami w to nie wierzą! Hausl: „Ku*wa, udało się!” (WYWIAD)
32-latek planował roczny rozbrat z motocyklem, ale plany w trakcie sezonu 2025 się znacząco zmieniły. „Ginger” przyznał, iż z biegiem czasu coraz bardziej uważał, iż powrót jest bezsensowny.
– Było trudno dojść do tego momentu. Myślałem, iż to będzie roczna przerwa, gdzie poukładam sobie pewne sprawy i może wrócę, ale im dłużej ten sezon trwał, to zdawałem sobie sprawę, iż to nie ma już sensu. Nie miałem też tego, by wsiąść na motocykl i jechać – powiedział Kacper Gomólski w podcaście „Kablówka 2.0”.
Żużel. Koszmar Ratajczaka! Są nowe wieści!
Wychowanek klubu z Gniezna otwarcie stwierdził, iż praca szkoleniowca przyniosła mu wiele nowych obowiązków i często brakowało mu czasu w odpoczynek.
– Było tej pracy mnóstwo, do obowiązków doszły jeszcze inne zawody, czasami brakowało jeszcze jednego dnia w tygodniu, żeby odpocząć. To też wpłynęło na decyzję o zakończeniu kariery – dodał.
Żużel. Polacy okradzeni ze srebra? Dobrucki dosadnie! Czy złożył protest? (WYWIAD)
Mimo iż ostatnie sezony spędził głównie na drugim i trzecim poziomie rozgrywkowym, to zdążył odnieść kilka sukcesów. W latach 2013-2014 stawał na podium Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Z reprezentacją Polski zdobył również w Slangerup Drużynowe Mistrzostwo Świata Juniorów.