Choć show w Manchesterze skradły inne gwiazdy, to trzeba przyznać, iż miniony weekend był bardzo udany dla Fredrika Lindgrena. Szwed potwierdził swoją regularność w cyklu i dwukrotnie wjechał do finału. Po sobotnich zawodach nie krył zadowolenia, ale też komplementował swoich rywali.
4. miejsce w piątek, 3. pozycja w sobotę. Szwed w Manchesterze zrobił istotny krok w walce o kolejny medal cyklu Grand Prix. W tym sezonie jedzie bardzo równo. Najmniej punktów dopisał w Warszawie, gdy zajął siódmą lokatę.
– Ten wieczór był dla mnie całkiem dobry. Było tylko kilka kluczowych momentów, które mogły potoczyć się lepiej. Chociażby miałem sporą szansę awansować od razu do finału turnieju i nie przechodzić przez bieg ostatniej szansy. Nie udało mi się tego zrobić – mówił Fredrik Lindgren po zmaganiach na domowym torze Belle Vue Aces.
Żużel. Zmarzlik komentuje wygraną w domu Kurtza! To prezent dla mojej mamy! (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Pizza Zmarzlik, Mister Easy i Parklife Girls, czyli dwudniowe GP nad kanałem Ashton (REPORTAŻ) – PoBandzie – Portal Sportowy
Kibicom w pamięci z pewnością pozostanie akcja Szweda z biegu o finał. Wtedy Lindgren znakomicie nabrał prędkości i fantastycznym atakiem przedarł się na prowadzenie. Początek tego wyścigu nie ułożył się dla niego zbyt dobrze. – Całkiem dobrze jechało mi się tą szybką linią po zewnętrznej. Udało mi się awansować z ostatniego miejsca na pierwsze – komentował.
Zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin nigdy nie ukrywa, iż jego celem jest wywalczenie mistrzowskiego tytułu. W sobotę jednak Bartosz Zmarzlik oraz Brady Kurtz znów mu odjechali. Do pierwszej pozycji żużlowiec z Orebro traci już 23 punkty.
– Ciężko walczyłem i żałuję, iż nie mogłem zrobić więcej w finale. Mam już trochę dość ciągłego przegrywania z Bartoszem, ale on jest naprawdę bardzo dobry. Brady również jest w tym roku w świetnej formie. Wciąż muszę nadrabiać zaległości do rywali, ale toczymy dobrą walkę – podsumował Lindgren.
Żużel. Doyle znowu się pospieszył? Odnowił się uraz! – PoBandzie – Portal Sportowy
Okazję na poprawienie swojego dorobku Szwed będzie miał już w sobotę. Wtedy cykl przeniesie się do Gorzowa. Rok temu to właśnie on stanął na najwyższym stopniu podium.