3 godzin temu
Andrzej Lebiediew chciał z przytupem zakończyć sezon 2024 i triumfować w Zlatej Priblie. Tego planu nie udało się zrealizować przez upadek, który miał miejsce już w pierwszym wyjeździe na tor. Łotysz przekazał już wieści na temat swojego stanu zdrowia. Na szczęście nic poważniejszego mu się nie stało.
Końcówka sezonu ułożyła się po myśli Andrzeja Lebiediewa. Łotysz odjechał dobre turnieje Grand Prix w Rydze oraz Vojens. W Danii po raz pierwszy wszedł choćby do finału zawodów. Potem przypieczętował mistrzostwo Europy i pozostanie w cyklu na kolejny rok.
Niedługo później Lebiediew znalazł także klub w PGE Ekstralidze. Do zawodnika odezwała się przeprowadzająca zmiany ebut.pl Stal Gorzów. Z ostatnich tygodni mógł być więc bardzo zadowolony.
Żużel. „Nie mogę się doczekać seksu w tym kasku!” Jensen zachwycił Pardubice! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)
Żużel. Odważna deklaracja Wilków! Tyle dają sobie na awans do PGE Ekstraligi – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)
Zwieńczeniem miał być sukces w Pardubicach. Łotysz otwarcie mówił, iż chciałby wygrać i przywdziać złoty kask za wygraną w prestiżowych zawodach. Do turnieju przystąpił jako jeden z rozstawionych żużlowców i gwałtownie go zakończył. Po starciu z Janem Kvechem i upadku musiał się wycofać ze zmagań.
Wiadomo już, iż upadek nie zakończył się poważną kontuzją. Dobre wieści pojawiły się na Instagramie zawodnika – Spróbujemy za rok. Ze mną w porządku, niczego nie złamałem – napisał Lebiediew w mediach społecznościowych.
Żużel. Szok w teamie Madsena! Tak zareagowali na dzikie karty – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)
Przypomnijmy, iż turniej w Pardubicach zwyciężył Rasmus Jensen. Na podium zameldowali się również Robert Chmiel oraz Mathias Pollestad.
REKLAMA, +18
