Przed turniejem w Pardubicach Patryk Dudek wypracował sobie 6 „oczek” przewagi nad Łotyszem. Tym samym Polak jest na dobrej drodze, by zostać mistrzem Europy i wrócić do cyklu SGP. Andrzej Lebiediew nie chce mu jednak na to pozwolić.
Żużel. Władze winne problemom finansowym? „Oni na to pozwalają”
Żużel. To oni powinni dostać dziką kartę?! Mówi o powrocie Rosjan!
Zawodnik Gezet Stali Gorzów ostatnio znajduje się w doskonałej formie. Niedawno zakończył zmagania w Grand Prix. W Vojens zapewnił sobie utrzymanie w elitarnych rozgrywkach, zdobywając 12 „oczek”. Łotysz nie ukrywa, iż chciał zawody Danii zakończyć na podium, ale teraz skupia się na zmaganiach w Czechach.
– Takie jest życie żużlowca. Kiedy sezon jest w pełni, to przemieszczamy się z zawodów na zawody. Szkoda mi trochę zawodów w Vojens, gdzie bardzo chciałem wywalczyć podium. Teraz przed nami Pardubice i walczymy o złoto w Speedway Euro Championship – przyznał Andrzej Lebiediew dla speedwayeuro.com.
Żużel. Jest potwierdzenie! Będzie zmiana władzy we Włókniarzu!
Utrzymanie w SGP wcale nie odbiera mu motywacji do walki w Pardubicach. w tej chwili panujący mistrz Europy zrobi wszystko, by Patryk Dudek zakończył cykl bez złotego medalu.
– Oczywiście. Mimo iż tracę do Patryka sześć punktów, to zrobię wszystko, by obronić tytuł sprzed roku. W Pardubicach nie zamierzam odpuszczać. Czekają nas interesujące zawody nie tylko w kwestii pozycji medalowych, ale również utrzymania w cyklu – zapewnia Andrzej Lebiediew.