Jan Kvech zakończył sezon 2025 w barwach ekipy z Torunia ze średnią biegopunktową 1,451, co dało mu 38. miejsce w rankingu PGE Ekstraligi. Czech wystąpił w 18 meczach, zaliczając 71 biegów, z których tylko 10 zakończył zwycięstwem. Czternaście razy dojeżdżał również do mety drugi a dwadzieścia siedem razy trzeci. W domowych meczach prezentował się szczególnie dobrze, notując średnią 1,744 punktu na bieg. Przeciętny sezon zanotował także w cyklu Grand Prix, który zakończył na odległym trzynastym miejscu w klasyfikacji generalnej.
Co prawda zanotował on widoczny postęp w PGE Ekstralidze, w porównaniu do poprzednich sezonów, jednak mimo solidnych wyników Jan Kvech pożegnał się z ekipą Pres Grupa Deweloperska Toruń. Czech nie będzie mógł w przyszłym roku startować już jako zawodnik U24, co sprawiło, iż zabrakło dla niego miejsca w składzie toruńskiego zespołu. w okresie 2026 Kvech przenosi się do ROW-u Rybnik, gdzie w Metalkas 2. Ekstralidze będzie chciał odbudować formę.
Żużel. Co na odejściu trenera straciła Sparta, a zyskała Polonia? Plusy i minusy Dariusza Śledzia
Szczakiel za Wyścig Sezonu – niespodziewany, ale zasłużony triumf
Dla Jana Kvecha gala PGE Ekstraligi była wyjątkowym momentem podsumowującym sezon 2025. Czech, wspólnie z Antonim Kawczyńskim, otrzymał statuetkę „Szczakiela” od redakcji Canal+ za Wyścig Sezonu, co sam określił jako ogromne zaskoczenie.
– Nie spodziewałem się, iż zwyciężymy. Pozostałe biegi też były bardzo fajne. W tych wyścigach uczestniczyli bardziej doświadczeni zawodnicy – czołówka światowa. Po prostu nie oczekiwałem, iż moglibyśmy wygrać ten bieg sezonu. To, iż mogłem wejść na podium, było dla mnie czymś niesamowitym. Bardzo się cieszę, iż ten bieg się podobał, bo pojechaliśmy na świetnym torze i przed fantastyczną publicznością. Daliśmy z siebie wszystko i udało się wygrać 5:1 – mówił zawodnik Pres Grupa Deweloperska Toruń. Jak podkreślił, to właśnie emocjonujące widowiska i rywalizacja na pełnych obrotach są tym, co najbardziej chce dawać kibicom.
Kvech przyznał, iż nie spodziewał się zwycięstwa w tej kategorii, zwłaszcza iż w rywalizacji o nagrodę brały udział biegi z udziałem czołowych zawodników świata. Mimo to właśnie jego starcie z Antonim Kawczyńskim przeciwko Bartoszowi Bańborowi zachwyciło żużlowe środowisko, stając się jednym z najbardziej komentowanych momentów sezonu.
Żużel. Kubera ocenia sezon 2025. Jednego bardzo żałuje
Doświadczenie i cele
Sezon żużlowy 2025 oficjalnie się zakończył, a Jan Kvech przyznaje, iż podsumowanie wszystkich wydarzeń nie jest łatwe. Jednocześnie Czech podkreśla, iż przed nim trudniejszy etap kariery
– Ciężko mi teraz wszystko podsumować. Tyle sytuacji i tyle tego było w tym sezonie, iż nie chcę o niczym zapomnieć. Mogłem się ścigać z dobrymi zawodnikami, mogłem jeździć w drużynie, więc zdobyłem dużo kolejnego doświadczenia. Niestety muszę zrobić jeden krok w tył i będę się później starał zrobić dwa w przód. Schodzę do Metalkas 2. Ekstraligi, ale cóż, postaram się znaleźć to, czego mi brakowało i wrócić mocniejszy – przyznał Czech.
Kvech przez cały czas utrzymuje ambitne cele i jasno określa, co chce osiągnąć w kolejnych sezonach. Z pełnym zaangażowaniem podchodzi do każdego treningu i startu, traktując każdy wyścig jako okazję do nauki i rozwijania swojej formy. Czech nie spoczywa na laurach mimo dobrej postawy w okresie 2025 i patrzy daleko w przyszłość, planując kolejne kroki w karierze.
– Cele mam cały czas. Jakbym zdobył Mistrza Świata, to bym powiedział: ‘Udało mi się to zrobić, byłem w tym sezonie najlepszy na świecie’. Taki jest mój cel, to chcę zrobić i tego chcę się trzymać. Po prostu trzeba zbierać doświadczenie, wykorzystać je, poprawiać formę, jazdę i minimalizować błędy – wyjaśnił żużlowiec, podkreślając, iż każdy sezon traktuje jako kolejną lekcję w drodze do spełnienia marzeń.
Żużel. Lindbaeck wróci do żużla w nowej roli? To byłby prawdziwy hit!
Wspomnienia z Torunia
Po intensywnym i emocjonującym sezonie 2025, pełnym wyzwań i cennych doświadczeń, Kvech nie kryje, iż pożegnanie z toruńskim klubem wiąże się z mieszanką uczuć. Choć w przyszłym roku będzie startować w ROW-ie Rybnik w Metalkas 2. Ekstralidze i nie będzie już mógł korzystać ze statusu zawodnika U24, patrzy wstecz z ogromnym szacunkiem i wdzięcznością. Dla młodego żużlowca Toruń stał się miejscem, w którym mógł rozwijać swoje umiejętności, współpracować z doświadczonymi zawodnikami i czerpać euforia ze startów przed wymagającą, ale zawsze wspierającą publicznością
– Nie będę teraz wszystkiego wymieniać, bo nie chcę o niczym zapomnieć, a tyle mam tych wspomnień. Powiem tylko, iż z Pres Grupa Deweloperska Toruń nie mam żadnego złego wspomnienia. Cieszę się, iż mogłem pojechać o złoto, pomóc drużynie, współpracować z takimi dobrymi zawodnikami, z klubem, trenerem, fizjoterapeutami – nie chcę o nikim zapomnieć. I przede wszystkim kibicami, którzy nas wspierali przez cały sezon – podsumował Kvech.
Żużel. Zostaną nowym hegemonem PGE Ekstraligi? Odważna teza!
Przerwa po sezonie i walka z kontuzją
Sezon 2025 oficjalnie dobiegł końca, a przed Janem Kvechem czeka teraz dłuższa przerwa od startów na torze. Zawodnik zapowiada, iż najbliższe miesiące poświęci na regenerację i przygotowanie do kolejnego sezonu, który w jego przypadku będzie związany z nowym klubem i zmianą ligi.
– Niestety muszę pójść na operację barku, bo mam problem z tego sezonu. Dobrze wyszło, iż mogłem dojechać do końca. Nie było to idealne, wiem, iż czasami też mogłem pojechać lepiej, tylko iż przez tę kontuzję nie mogłem – wyjaśnia Czech.
Mimo trudności Kvech podchodzi do rehabilitacji z pełnym zaangażowaniem.
– Bardzo się cieszę, iż mogłem dojechać do końca sezonu i wykonać tę operację dopiero po sezonie. Teraz będzie bardzo ciężki okres, żeby wyleczyć tę kontuzję, dobrze to rehabilitować i po prostu dobrze się przygotować do następnego sezonu – to jest dla mnie najważniejsze – dodaje żużlowiec, podkreślając, iż priorytetem jest odzyskanie pełnej sprawności i powrót do ścigania w optymalnej formie.

11 godzin temu


![2. trening przed GP Meksyku Formuły 1 [Relacja live]](https://powrotroberta.pl/wp-content/uploads/2025/10/M545261-e1761342635513.jpg)











