Odkąd Maksym Drabik wrócił do składu Innpro ROW-u Rybnik, prezentuje znakomitą formę i regularnie notuje dwucyfrowe zdobycze punktowe. W Zielonej Górze zaliczył trzeci z rzędu mecz z takim wynikiem, zdobywając 13 punktów i bonus. kilka zabrakło, a poprowadziłby swój zespół do sensacyjnego zwycięstwa na torze przy W69. Po spotkaniu żużlowiec stanął przed kamerami klubowych mediów, co nie jest częstym widokiem.
Przypomnijmy, iż Drabik został odsunięty od składu po drugiej kolejce. Opuścił dwa mecze, a powrót nastąpił na dobrze mu znanym torze w Częstochowie. W starciu z Krono-Plast Włókniarzem zdobył 10 punktów, a jeszcze lepiej spisał się w domowym meczu z Betard Spartą, kończąc z wynikiem 11+1. W Zielonej Górze osiągnął jednak najwyższy poziom – 13 punktów i bonus to wynik na miarę dwukrotnego mistrza świata juniorów. ROW m.in. dzięki jego postawie był bliski wywiezienia punktów z trudnego terenu.
Po meczu Drabik nie krył zadowolenia ze swojego występu, choć nie ukrywał, iż był apetyt na więcej. – Zawsze mogło być lepiej. Szkoda ostatniego biegu, zwłaszcza dlatego, iż warunki się zmieniły, widziałem to, ale bałem się zaryzykować. Szukaliśmy przez całe spotkanie odpowiednich ustawień i podążaliśmy do celu, którego nie znaleźliśmy. Możemy się cieszyć, bo spotkanie w miarę udane, choć w konsekwencji przegrane. Po piętnastym biegu trochę się smucimy, ale nie załamujemy. Wracamy do Rybnika, pracujemy i przygotowujemy się na rewanż – powiedział dla klubowych mediów.
Żużel. Trener Stali Gorzów zabiera głos po blamażu. „Chłopacy są całkowicie pogubieni”
Żużel. Łączy żużel z pracą w kopalni. „Z tej ligi nie da się wyżyć”
Zawodnik przyznał, iż do meczu podszedł bez konkretnego planu, chcąc na bieżąco reagować na to, co działo się na torze. – Nie miałem absolutnie żadnych oczekiwań co do toru w Zielonej Górze. Chciałem na bieżąco reagować na to, co się dzieje na torze, choć chyba nie do końca adekwatnie to oceniłem. Szukaliśmy ustawień na start, który był bardzo istotny, ale przez to traciłem na trasie. Dużo się działo, ale z całokształtu jestem zadowolony. Myślę, iż z biegu na bieg, z meczu na mecz robimy postęp – zaznaczył.
Kibice bardzo pozytywnie odebrali zarówno postawę Drabika na torze, jak i przed kamerami. Wielu z nich przyznało, iż żużlowiec znów przypomina siebie z najlepszych lat, a pobyt w Rybniku działa na niego bardzo motywująco. Komentarz kapitana ROW-u po zawodach w Zielonej Górze można obejrzeć TUTAJ.