Wiele wydarzyło się w ostatnim czasie w Orle Łódź. Po dużych perturbacjach Witold Skrzydlewski postanowił, iż nie zostawi klubu i drużyna przystąpi do rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi. Łodzianie zbudowali tańszy skład, co pozwoli na zmniejszenie budżetu aż o… 25 procent!
Jeszcze kilka tygodni temu to, kto wystartuje w rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi było wielką zagadką. Miejsca były dwa, a kandydatów czterech. Mowa o ekipach z Łodzi, Tarnowa, Gdańska i Gniezna. Łodzianie z tych wszystkich klubów byli jednak tym zdecydowanie najstabilniejszym i gdy zaczęły się rozchodzić wieści o tym, iż realizowane są rozmowy z zawodnikami było pewne, iż Orła zobaczymy w lidze.
Witold Skrzydlewski w negocjacjach za punkt honoru stawiał sobie to, aby pokazać, iż można zbudować tani i dobry skład. Wyczekanie zawodników okazało się świetną metodą, bo żużlowcy nie mając zatrudnienia na kolejny sezon zaczęli schodzić ze stawek.
– Myślę, iż budżet musimy mieć o 1/4 mniejszy niż w poprzednim roku. Powinniśmy zmniejszyć się w granicy sześciu milionów – mówił Skrzydlewski w telewizji TOYA.
Żużel. 46 lat temu żużel był w… Kuwejcie! Wygrał wielki mistrz – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Krakowski żużel wspiera… Gołota! W środę „wielki dzień” i ważne wieści! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Thomsen zasypany propozycjami! Mówi o ofertach i Stali – PoBandzie – Portal Sportowy
Choć skład jest tani, to wcale nie musi on walczyć o utrzymanie. Zakontraktowano sześciu seniorów, w tym Mateusza Bartkowiaka. Poza nim zestawienie tworzą Vaclav Milik, Andreas Lyager, Patryk Wojdyło, Robert Chmiel i Patrick Hansen. Szczególnie ten ostatni, wracający po koszmarnym wypadku, jest dużą zagadką.
– Pan Hansen ma z nami kontrakt z pełną świadomością, iż jest zawodnikiem oczekującym. My sądzimy, iż on na pierwsze dwa-trzy mecze nie będzie do końca gotowy. Wielu żużlowców po przerwach wraca i nie zapomina jeździć. Dla nich największym momentem w powrocie jest sprawdzenie czy nie będzie miał bariery psychicznej. Jechał już w dwóch turniejach i można powiedzieć, iż przy płocie nie pękał – ocenił Witold Skrzydlewski.
Nasuwa się zatem pytanie o jakie cele będą jechać łodzianie w okresie 2025. Sternik klubu chce zobaczyć na torze dobre widowiska tworzone przez ambitnych zawodników.
– Aspiracje nasze są jak zawsze. Chcemy robić elegancki widowiska. Mamy fajną drużynę, wielu zawodników ma coś do udowodnienia. I my też mamy coś do udowodnienia – zaznaczył szef łódzkiego żużla.