Nerwy w Ferrari. "Muszę się zamknąć"

2 godzin temu
Ferrari ma prawo być rozczarowane po GP Las Vegas, bo kierowcy włoskiej ekipy dojechali do mety na trzeciej i czwartej pozycji. Po wyścigu okazało się, iż Carlos Sainz zignorował też polecenia zespołu. Pretensje o to miał Charles Leclerc.
Idź do oryginalnego materiału