Żużel. Gdańszczanie strzelili sobie w stopę? Jóźwiak tłumaczy brak ZZ-ki

2 dni temu

Energa Wybrzeże Gdańsk porażką u siebie z #OrzechowaOsada PSŻ-em Poznań adekwatnie pogrzebała swoje szanse na utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze. Drużyna znad morza przystępowała do tego spotkania osłabiona brakiem ubiegłorocznego lidera, Nicolaia Klindta, choć sztab szkoleniowy nie zdecydował się na zastosowanie za Duńczyka zastępstwa zawodnika. Eryk Jóźwiak tłumaczy powody tej decyzji.

Z racji nie najlepszej dyspozycji dwójki Adrian Gała – Mateusz Tonder, wydawało się dosyć oczywiste, iż Wybrzeże na taki manewr się zdecyduje. Ostatecznie sztab szkoleniowy dał szansę obu Polakom, co nie do końca wyszło im na dobre. Trudno jednak powiedzieć, jakby to wyglądało w innym przypadku.

– prawdopodobnie Kasprzak i Iversen zrobiliby te punkty, które zrobili, ale przy braku wsparcia reszty, to i tak później nie byłoby tego wyniku. Przy ZZ-tce musimy mieć trzech zawodników, którzy będą osiągać dwucyfrowy wynik indywidualnie. Oprócz wspomnianej dwójki nikt choćby się do niego nie zbliżył, więc trudno tym bardziej mówić o tym, żeby ten wynik był pozytywny. Taka była decyzja moja i trenera Kędziory, iż jedziemy pełnym składem i będziemy mieli szersze pole manewru, ale niestety nie udało się zwyciężyć. Problemem nie jest natomiast to czy jechaliśmy w tym meczu z ZZ-tką, czy nie. Problemem jest to, iż nasza forma jest w tym sezonie słaba – tłumaczy Jóźwiak w rozmowie z portalem trojmiasto.pl

Żużel. Woffinden przemówił po wypadku! „Łokieć rozleciał się na 4 części” (DRASTYCZNE ZDJĘCIE)

Żużel. Łaguta z kontraktem! Do przedstawienia użyli… Tindera!

Szkoleniowiec Wybrzeża podkreślił brak wsparcia drugiej linii, co w spotkaniu ze Skorpionami było nad wyraz widoczne. Iversen zaliczył bardzo dobre spotkanie, a po dwóch nieudanych biegach dołączył do niego Kasprzak. Reszta zespołu nie dojeżdżała poziomem, przez co gdańśzczanie po raz kolejny w tym sezonie ponieśli porażkę.

– Widoczny był brak punktów drugiej linii, a od początku problem jest również w tym, iż mamy nierównych zawodników. Wydawać by się mogło, iż Tom Brennan może pojechać trochę lepiej, a gdzieś też liczyliśmy, iż Mateusz Tonder uporał się ze swoimi problemami. Brakowało jednak wsparcia z tej strony, bo o ile Iversen pojechał dobre zawody, to szkoda, iż przy dwóch pierwszych biegach z udziałem Kasprzaka było 1:5. Potem jednak się odnalazł, ale to wszystko nie wystarczyło i nic nie osiągnęliśmy w tym meczu – podkreśla Jóźwiak.

Po 10 kolejkach niemal pewne jest to, iż Wybrzeże pożegna się z Metalkas 2. Ekstraligą. w tej chwili gdańszczanie zajmują ostatnie miejsce z 1 punktem na koncie, a siódma w tym momencie Texom Stal ma ich 8. Musiałby się stać nie jeden, a kilka cudów, by czerwono-biało-niebiescy uchronili się przed spadkiem.

Idź do oryginalnego materiału