Niedzielne spotkanie ze Stelmet Falubazem Zielona Góra może być najważniejsze w kontekście walki o czołową czwórkę. Grudziądzanie z przyzwoitej strony zaprezentowali się we Wrocławiu i są faworytem meczu z zielonogórzanami. Lider Gołębi nie chce wybiegać za daleko w przyszłość, ale przyznaje, iż robi absolutnie wszystko, by osiągnąć cel.
– Tak, myślę, iż to bardzo ważne spotkanie, ale nie możemy wybiegać myślami za bardzo w przyszłość. To jest żużel i wszystko może się zdarzyć, ale my każde zawody traktujemy poważnie. Ciężko pracujemy również poza kulisami. Mechanicy, działacze klubowi i zawodnicy robimy wszystko, by było jak najlepiej – mówi nam Max Fricke.
Żużel. Osłabiony Falubaz nie składa broni! Chcą zaskoczyć GKM
Żużel. GKM nie ma wyjścia! Konkretne słowa Tarasienki
Ewentualna porażka Bayersystem GKM-u sprawi, iż odpadną z walki o medale. Australijczyk nie traktuje jednak tego meczu wyjątkowo i podkreśla, iż w tej fazie każdy mecz będzie bardzo ważny.
– Ciężko powiedzieć, ten mecz będzie jednym z ważniejszych. Myślę, iż każdy mecz do końca sezonu jest teraz tym najważniejszym – powiedział Fricke.
Żużel. Kontrowersja we Wrocławiu. „Miał wystarczająco dużo czasu”
W porównaniu do poprzednich sezonów zawodnik z Antypodów nieco obniżył loty, jednak przez cały czas jest wartościowym zawodnikiem. Kluby PGE Ekstraligi składają mu propozycje, ale ten na razie się nimi nie zamartwia i skupia się na wynikach obecnego zespołu.
– Nie mogę zbyt wiele na ten temat powiedzieć, ale jestem skupiony, żeby w tym sezonie dać jak najwięcej Grudziądzowi. To jest mój cel i naprawdę chcę wjechać z tym klubem do fazy play-off. Przyznaję, iż mam oferty, ale nie skupiam się na nich. O tym trzeba rozmawiać z menadżerem, a ja skupiam się na jeździe – przyznał.