Żużel. Dwa lata od dyskwalifikacji. Niedługo może wrócić!

6 godzin temu

Dwa lata temu Nick Morris został zawieszony przez SCB na dwa lata przez odmowę badania antydopingowego przed meczem ligowym. Australijczyka próżno było szukać w żużlowym środowisku, a jego banicja odcisnęła wyraźne piętno na jego pracodawcach. 12 lipca 2025 roku Morris będzie mógł wrócić do rywalizacji na brytyjskich torach. Czy ktoś się nim zainteresuje?

Birmingham Brummies, którzy startowali wówczas na poziomie Championship, odjechali 12 lipca 2023 roku mecz ligowy z Glasgow Tigers. Jednakże przed samym meczem, w eter poszła informacja o problemie kadrowym gospodarzy. Nick Morris nie został dopuszczony przez sędziego do startu, a co za tym idzie narastały spekulacje. Trafne oka brytyjskich kibiców zauważyły, iż pozwolono Brummies na użycie zastępstwa zawodnika, co pasowało do podpunktu regulaminowego związanego z badaniem antydopingowym i pozytywnym wynikiem testu. Niedługo później SCB podała komunikat o zawieszeniu Australijczyka na okres 30 dni.

OGLĄDAJ MECZE LIGI BRYTYJSKIEJ W BRITISH SPEEDWAY NETWORK

Po dochodzeniu uznano, iż Nick Morris złamał regulamin. Dlaczego? Nie poddał się badaniu antydopingowemu, pomimo zostania wybranym, a jest to równoznaczne z pozytywnym wynikiem testu. Ostatecznie lider Brummies został zawieszony na okres dwóch lat, wykluczając go z jakiejkolwiek rywalizacji na europejskich torach. Do tego musiał on zapłacić 1500 funtów grzywny i 12 lipca 2025 zostanie przywrócony do startów.

Żużel. Przepraszają za sceny na Grand Prix w Manchesterze! Chodzi o bilety

Żużel. Deklaracja Krzysztofa Kasprzaka. „Już nigdy nie wsiądę na motocykl”

Morris w czasie zawieszenia starował dla dwóch zespołów w Wielkiej Brytanii – Birmingham Brummies oraz Leicester Lions. Dla obu był ważnym ogniwem i jego zawieszenie znacznie wpłynęło na problemy kadrowe. Lions przywrócili choćby do Premiership Troy’a Batchelora, szukając uzupełnienia składu. Jednakże największy cios otrzymali podopieczni Nikołaja Kokina, którzy z dnia na dzień stracili lidera zespołu. Australijczyk miał przełomowy sezon 2022, notując po powrocie do polskich rozgrywek średnią na poziomie 2,191. Co prawda późniejszy sezon nie był tak znakomity, ale przez cały czas był on filarem Lokomotivu. Morrisa zabrakło w walce o czołową czwórkę, a sam Optibet Lokomotiv skończył sezon na piątym miejscu.

Niegdyś uznawany za obiecującego żużlowca 31-latek 12 lipca może wrócić do startów na motocyklu żużlowym w meczach i turniejach. Czy tak się jednak stanie? Oczywiście, iż „Morra” przed zawieszeniem był cenionym zawodnikiem, ale taka długa przerwa może wyrządzić spore szkody na samym zawodniku. Brak meczów, treningów czy innych jazd na motocyklu żużlowym sprawia, iż Morris musiałby w miarę gwałtownie nadrobić stracony czas. Patrząc jednak na mały rynek zawodników, Australijczyk mógłby znaleźć zatrudnienie w Championship.

Idź do oryginalnego materiału