Żużel. Co za słowa Parnickiego! Przepis jest mu obojętny!

2 godzin temu

Przed Nazarem Parnickim bardzo istotny sezon. W następnym roku będzie podstawowym żużlowcem w składzie Fogo Unii Leszno. Czy tak młody zawodnik uciągnie presję związaną z jazdą pod seniorskim numerem? Jak sam podkreśla, zależy mu na tym by już w wieku młodzieżowca dobrze pokazywać się na pozycji seniorskiej.

Nazar Parnicki pojawił się w Polsce przez wojnę na Ukrainie. Fogo Unia Leszno wyciągnęła pomocną dłoń w stronę młodego zawodnika. Do naszego kraju przyjechał z rodzicami bez żadnego sprzętu ani motocykli. We wszystkim pomógł mu klub, a najbardziej prezes Piotr Rusiecki. W przeciągu kilku lat stał się bardzo dobrze zapowiadającym się zawodnikiem. W przyszłym roku stoi przed nim bardzo ważne zadanie, ponieważ na jego barkach będzie spoczywać pozycja do lat 24. Z drużyny odszedł Keynan Rew i tym samym Ukrainiec będzie musiał zdobywać cenne punkty dla leszczynian.

Poprzedni sezon z pewnością może zaliczyć do udanych. 18-latek w PGE Ekstralidze zainkasował średnią na poziomie 1.200 pkt/bieg. Najlepszy swój mecz odjechał przeciwko Apatorowi Toruń, gdzie zdobył 9 punktów z bonusem w pięciu startach. W Lesznie kibice są w nim zakochani i za żadne skarby nie pozwolą mu odejść. Również w 2024 roku został wicemistrzem świata juniorów. Do samego końca rywalizował z Wiktorem Przyjemskim o złoto, ale ostatecznie poległ.

Zawodnik bardzo często pokazuje swoją dużą ambicję. Nie jest tajemnicą, iż od 2026 roku ma wejść przepis o zagranicznym juniorze. Wtedy Parnicki mógłby stratować w znacznie łatwiejszych biegach. On jednak już chce na dobrym poziomie walczyć ze starszymi rywalami.

– Nie wiem czy bym się cieszył z wejścia tego przepisu. Chciałbym być takim zawodnikiem, który w wieku juniora może jeździć jako senior. Oczywiście jak klub będzie potrzebował, to pojadę, a na razie jestem seniorem U24 – komentował w rozmowie z naszym portalem.

Wiele osób jest fanem talentu tego młodego zawodnika. Mimo młodego wieku jest on wstanie rywalizować z najlepszymi oraz co najważniejsze, nie boi się jazdy w kontakcie. Udowodnił to na przykład podczas jednego z biegów podczas SGP2 w Toruniu. Jechał tam tak szeroko, iż w pewnym momencie upadł, ponieważ zahaczył o dmuchaną bandę. To tylko pokazuje, jaką odwagę ma ten chłopak na motorze. jeżeli wszystko pójdzie po myśli to Fogo Unia Leszno będzie miała z niego ogromny pożytek. Być może jego rola będzie bardzo ważna w walce o powrót do PGE Ekstraligi.

Idź do oryginalnego materiału