Przeskok do nowych rozgrywek może być ciężki. Przekonał się o tym Freddy Hodder, który ma za sobą pierwszy rok startów w SGB Championship. 18-latek z Rugby przeplatał dobre mecze ze słabszymi, a w Polsce otrzymał raptem trzy starty. Sam zawodnik jest przekonany, iż sezon 2025 będzie o wiele lepszym.
Freddy Hodder to młody żużlowiec spod ramienia Marka Lemona, który w National Development League startuje od 2022 roku. Żużlowiec miał za sobą dwa udane sezony, co potem przełożyło się na angaż w SGB Championship oraz U24 Ekstralidze. Apator Toruń sięgnął po młodego zawodnika, któremu dał raptem trzy starty w meczu ligowym. Berwick Bandits okazali się nieco bardziej łaskawi, ale sam żużlowiec nie poprawił swojej średniej kalkulowanej z 2,00.
OGLĄDAJ HODDERA W BRITISH SPEEDWAY NETWORK
Brytyjczyk nie ukrywa swojego rozczarowania, ponieważ ma świadomość swoich umiejętności. – Kiedyś ktoś powiedział, iż przeskok pomiędzy National League i Championship jest spory. Teraz mogę się z tym zgodzić – zaczyna żużlowiec w rozmowie ze Speedway Starem. – Zacząłem naprawdę dobrze, ale przez większą część sezonu strasznie się męczyłem. Nie udało mi się wskoczyć na poziom, który od siebie oczekiwałem.
Żużlowiec nie zaczął aż tak źle sezonu, ale z biegiem czasu brakowało równej jazdy na trudnych torach. Sam zainteresowany opowiada o psychicznym podejściu do tego okresu. – To ciężkie pod względem psychicznym. Musisz sobie wmawiać, iż musisz przez cały czas pracować. To potem powinno przynieść efekty. Kiedy jednak zdobywasz małe punkty przez kilka meczów, powoli to do ciebie dociera. Wydaje mi się, iż to wszystko jest częścią nauki dyscypliny. Każdy to mówi, ale wtedy jest naprawdę ciężko przez to przejść.
Żużel. Wielkie zmiany w Grand Prix! Koniec z półfinałami, więcej sprintów!
Żużel. Orzeł zniszczył mu parę lat pracy. Polis: Jeżdżę Porsche, ale nie za kasę z Łodzi (WYWIAD)
Żużel. Pochodzą z Łodzi, a są kluczowym sponsorem Sparty! Szef IMMERGAS: Żużel to doskonały sport (WYWIAD)
Widać jednak światełko w tunelu. Coltsy polegali na Hodderze, a on sam miał możliwość reprezentowania Wielkiej Brytanii na arenie międzynarodowej. Dobrze pojechał w Oksfordzie, gdzie kilka zabrakło do podium mistrzostw krajowych. – Nie wszystko było aż takie złe. Zacząłem mocno, a pod koniec sezonu miałem kilka udanych meczów. Kiedy byłem gościem dla Glasgow przeciwko Oksfordowi, pokazałem na co mnie stać. Chciałem się pokazać z lepszej strony podczas mistrzostw do lat 19. Wiem jednak, iż stać mnie na lepsze wyniki i muszę to udowodnić – zapowiada zmotywowany żużlowiec.
Sponsorzy to klucz do sukcesu, powiedziałby nie jeden Brytyjczyk. 18-latek wie o tym doskonale, dlatego też chciałby kilku nowych pozyskać. Sprzęt odgrywa coraz to większą rolę, więc bez dobrego silnika może on pomarzyć o rywalizacji. – Główną rzeczą jest wejście na wyższy poziom oraz pozyskanie kilku sponsorów. Wtedy mogę poprawić swoje maszyny oraz ustawienia. Liczy się tylko rozwój, rozwój, rozwój – kończy.
REKLAMA, +18