Żużel. Były zawodnik szokuje! „Zostałem oszukany cztery razy”

3 godzin temu

Tegoroczne okienko transferowe jest bogate w zawirowania dotyczące umów z zawodnikami. Przekonać mógł się o tym m. in. Szymon Woźniak, który pomimo wcześniejszych rozmów z prezesem ebut.pl Stali Gorzów, pożegnał się z klubem. Ostatecznie zawodnik z Tucholi trafił do Abramczyk Polonii Bydgoszcz, co spowodowało z kolei rozstanie z ekipą z kujawsko-pomorskiego, mimo podpisanego kontraktu, Roberta Chmiela. O niejasnościach z kontraktami postanowił wypowiedzieć się także przy okazji były żużlowiec – Mirosław Jabłoński.

Przypomnijmy, iż zanim dowiedzieliśmy się o odejściu Woźniaka w Stali doszło do głośnego rozstania z trenerem Stanisławem Chomskim. Środowisku żużlowemu mocno nie spodobał się styl pożegnania klubu z dotychczasowym szkoleniowcem, a dodatkowo kibice byli wściekli, iż zwolnienie nastąpiło jeszcze przed zakończeniem sezonu.

Żużel. Chomski zabiera głos! Mówi o spięciu z kibicami i rozmowach z Lebiediewem (WYWIAD)

Żużel. Orzeł Łódź przystąpi do licencji! Trwa poszukiwanie kupca

Później doszło do wyżej wspomnianego pożegnania z klubem Szymona Woźniaka. Po tym rozstaniu także pojawiło się wiele negatywnych komentarzy w stronę klubu, bo jeszcze kilka dni wcześniej tegoroczny stały uczestnik Grand Prix mówił o tym, iż włodarze gwarantowali mu miejsce w zespole na sezon 2025. Tymczasem stało się inaczej i Woźniak w przyszłym roku będzie zdobywał punkty w barwach Polonii Bydgoszcz.

Trzeba jednak powiedzieć, iż w kwestii umów i dotrzymywania słowa przez prezesów i zawodników, do niewywiązywania się z nich dochodziło już w latach poprzednich. Mirosław Jabłoński twierdzi nawet, iż w całej swojej karierze został oszukany przez kluby czterokrotnie. Jako jeden z tych teamów, które nie dotrzymały słowa, wskazał Stal Gorzów

– X lat temu podpisałem kontrakt ze Stalą w październiku, były uściski dłoni, zdjęcia i planowanie następnego sezonu, ale… Wyszły nowe wzory kontraktów w grudniu i pojechałem na spotkanie, podpisać kontrakt na nowym wzorze. Wziąłem długopis do ręki, a tam połowa kwot, które były na podpisanym kontrakcie wcześniej, więc się nie zgodziłem – zdradza Jabłoński.

– To tak a propos traktowania zawodników przez kluby i ile jest warte dane a choćby podpisane słowo przez niektórych! Wiadomo, iż znajdą się też tacy zawodnicy, ale to pojedyncze jednostki, a ja na przestrzeni 20 lat jazdy zostałem 4 razy oszukany przez kluby i ludzi w nich zasiadających – dodaje były zawodnik i ekspert telewizyjny.

Żużel. Kanclerz mówi jak ściągnął Woźniaka do Polonii! „Zrobił to, co obiecał”

Żużel. Czemu zwolniono Woźniaka? (KOMENTARZ)

Na koniec swojej wypowiedzi Jabłoński bezpośrednio wskazał na przykład Roberta Chmiela, który już cieszył się na myśl o jeździe w Metalkas 2. Ekstralidze, a którego umowa z Polonią ostatecznie nie dojdzie do skutku.

– Oszukano tak wielu zawodników, którzy nic o tym nie mówią, można jednak zachować się jak Robert Chmiel – zacisnąć zęby i robić swoje, ale pokazać też jacy ludzie siedzą w żużlu… – zakończył wychowanek Startu Gniezno.

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału