Kucharczyk ma oferty z F3, ale „nie ma choćby na testy”

4 godzin temu



Po zdobyciu trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej GB3 Championship, sytuacja Tymka Kucharczyka w najważniejszym aspekcie nie poprawiła się.

Tymek zaliczył świetny sezon w GB3 Championship, 11 razy stając na podium i odnosząc 4 zwycięstwa. Polak od początku roku borykał się z problemami finansowymi i jeździł z wyścigu na wyścig, licząc na wyrozumiałość zespołu.

„Ten sezon mogłem dokończyć dzięki wsparciu firmy Iteo, za które jestem bardzo wdzięczny oraz dzięki hojności szefa ekipy Hitech, Oliego Oakesa, który dał zgodę na to, bym mógł dalej ścigać się u niego i dokończył sezon GB3” – mówi Tymek Kucharczyk w rozmowie z Radiem Wnet.

Teraz nasz kierowca powinien planować sobie przyszłość, ale niestety nie ma ku temu warunków ze względów budżetowych.



„Za 2 tygodnie czy za tydzień startują testy Formuły 3, mam oferty od 2-3 zespołów by na nie pojechać, ale choćby na to nas nie stać. Jest to sytuacja skrajnie słaba bo ten czas się kończy” – mówi Kucharczyk.

„Mamy powysyłane wnioski do różnych sponsorów, czy to spółek Skarbu Państwa czy jakichś innych i na razie bez odzewu. Mam nadzieję, iż coś się gwałtownie wyklaruje. Sytuacja jest zatem bardzo słaba. Chciałbym już wiedzieć, co będę robił w przyszłości, czy mogę pojechać te testy by sprawdzić siebie w tym aucie” – dodaje Polak.

Jak się okazuje, jego sytuacja byłaby nieco lepsza, gdyby zdobył tytuł w brytyjskiej serii.

„Był w naszej umowie zapis, iż jak wygram GB3, to będzie opcja przedłużenia kontraktu na starty w FIA Formule 3 w bardzo dobrej ofercie. Teraz czas nas goni. Wiem, iż Hitech ma dwóch kierowców podpisanych na przyszły rok w Formule 3. Miejsca w innych ekipach się kończą i trzeba gwałtownie działać. Ale jak nie znajdziemy jakiegoś wyjścia na teraz to miejsca w F3 się skończą” – zdradził Tymek.



Managerem Tymka Kucharczyka jest Marcin Budkowski, jednak choćby jego dobra znajomość z nowym szefem Alpine, Oliverem Oakesem może nie pomóc Tymkowi.

„Darzę Oliego wielkim szacunkiem, a on widzi we mnie potencjał, dlatego mogłem ścigać się do końca sezonu. Sytuacja nie jest jednak tak prosta, jak mówią ludzie. Przez to, iż został szefem Alpine, nie może faworyzować ludzi, którzy u niego jeżdżą w Akademii Alpine” – mówi Tymek.

„Marcin Bardzo mnie wspiera, to dzięki niemu mogłem w tym roku ścigać się z Hitechem. Ma kontakty w padoku, ale to wszystko nie jest takie hop-siup żeby coś załatwić. Mam oferty na stole, zarówno o ile chodzi o testy jak i cały sezon, ale nie mając budżetu stoimy w miejscu” – przyznaje Kucharczyk.

Całej rozmowę z naszym kierowcą wysłuchacie tutaj.

Na podstawie: Radio Wnet



Idź do oryginalnego materiału