Żużel. 8 punktów to za mało by awansować? Lider nie ma wątpliwości!

2 godzin temu

Pronergy Polonia Piła wygrała pierwszy finałowy mecz Krajowej Ligi Żużlowej z Wybrzeżem Gdańsk 49:41. Rezultat mógł być okazalszy, ale w końcówce spotkania to goście przejęli inicjatywę i zmniejszyli straty. Słabszy dzień miał Wiktor Jasiński, który zdobył 7 punktów. Jego występ był nierówny – dobre biegi przeplatał słabszymi, a momentami brakowało mu prędkości potrzebnej do skutecznej walki.

Żużel. Wulgarne przyśpiewki kibiców ROW-u do Mrozka! Obrażali prezesa po spadku! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Szał w Toruniu! Oferują finał z Motorem za darmo! – PoBandzie – Portal Sportowy

– Na pewno niepotrzebne były te zera. Po drodze coś pogubiłem, trochę się poszarpałem i zabrakło kilku punktów. Jutro jest nowy dzień i jedziemy po więcej. W pierwszym biegu utknąłem w wodzie. Po szerokiej od razu poleciałem na płot, liczyłem, iż trochę wyskoczę, a zostałem mocno obsypany i praktycznie stanąłem. Ciężko było się pozbierać. Potem trójka, później znowu jedynka po walce z Nielsem, bo start mi nie wyszedł. Tak wyglądał ten dzień, ale najważniejsze, iż mamy zwycięstwo i cenne punkty dla drużyny – powiedział Jasiński w rozmowie z naszym portalem.

Polonia uda się do Gdańska z ośmiopunktową zaliczką. W rundzie zasadniczej pilanie przegrali tam 40:50. Lider zespołu z Wielkopolski podkreśla, iż to przewaga, która nie daje pełnego komfortu. – Im więcej punktów, tym bezpieczniej. Osiem to naprawdę mało. Kiedyś w Gorzowie bodajże wygrałem z Motorem Lublin przy szesnastu punktach przewagi, a i tak przegraliśmy dwudziestoma dwoma. Dlatego jutro czeka nas ciężki dzień. Każdy musi dorzucić punkty i dopiero po piętnastym biegu zobaczymy, jaki będzie wynik – ocenił.

Żużel. Mrozek porzuci ROW Rybnik?! Tajemnicze słowa – PoBandzie – Portal Sportowy

Pierwotnie pierwszy mecz finałowy miał odbyć się w poprzednią niedzielę, ale plany pokrzyżowała pogoda. W efekcie zawodnicy otrzymali prawdziwy maraton jazdy dzień po dniu o wysoką stawkę. – Dzisiaj jestem zmęczony pogodą i tym, co działo się na torze. Było trochę niepotrzebnych nerwów. Jutro szykuje się podobny scenariusz – ciepło, tor na wyjeździe i walka obu drużyn o awans. Każdy będzie chciał wygrać. Jak się potoczy, zobaczymy na końcu – zakończył.

Idź do oryginalnego materiału