Zrewolucjonizował światową piłkę. Jest w ruinie. Pobiera minimalną emeryturę

4 godzin temu
Były belgijski piłkarz Jean-Marc Bosman po swojej historii od 1995 roku zrewolucjonizował rynek transferowy. Jego dalsze życie nie potoczyło się jednak tak, jakby sobie pewnie życzył. Wiadomo, z czego teraz utrzymuje się Bosman.
35 lat temu Jean-Marc Bosman był piłkarzem belgijskiego pierwszoligowca RFC Liege. W 1990 roku wygasł jego kontrakt, a 25-letni wówczas piłkarz porozumiał się w sprawie nowego kontraktu z francuską USL Dunkerque. Belgijski klub zażądał jednak za niego wysokiego odstępnego, ale francuski klub nie był w stanie zapłacić. RFC Liege przesunął piłkarza do rezerw i obniżył mu zarobki o 70%. Bosman uznał to za złamanie unijnej zasady wolnego przepływu osób i złożył pozew do sądu powszechnego o odszkodowanie przeciwko RFC Liege, Królewskiemu Belgijskiemu Związkowi Piłki Nożnej (RBFA) i UEFA. Ostatecznie sprawę rozstrzygnął Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i po tej sprawie w 1995 roku wprowadził przepis, iż piłkarz, któremu wygasł kontrakt z jednym klubem, może za darmo przejść do innego. Na zawsze to już zmieniło zasady transferów i status piłkarzy w Unii Europejskiej.


REKLAMA


Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii


Oto, z czego żyje słynny Jean-Marc Bosman
Dzięki tej historii Jean-Marc Bosman przeszedł do historii sportu. Co teraz robi? Okazuje się, iż żyje z minimalnej emerytury socjalnej.
"Choć jego wkład w europejską piłkę nożną jest nieoceniony, Bosman jest dziś niemal niewidoczny w oczach opinii publicznej. W wieku 61 lat żyje z minimalnej emerytury socjalnej po tym, jak proces sądowy zakończył jego karierę sportową i doprowadził go do ruiny finansowej. Jego emerytura jest wypłacana przez Międzynarodową Federację Piłkarzy Zawodowych (FIFPro)" - pisze klix.ba.


Okazało się, iż zwrócono się do zawodowych piłkarzy z prośbą o zebranie funduszy na rzecz Bosmana, aby pomóc mu w trudnej sytuacji życiowej. Odzew niestety był niewielki. Tylko trzech piłkarzy pomogło, w tym Hiszpan Juan Mata, w tej chwili grający w australijskim klubie Melbourne, a wcześniej gwiazdor Valencii oraz Manchesteru United.
Zobacz także: Potężny cios dla Rakowa!? Nie tylko Papszun


"Tylko trzech z nich, w tym Hiszpan Juan Mata, przekazało pieniądze na zbiórkę funduszy dla osoby, która uwolniła jego kolegów z systemu, w którym piłkarze byli zakładnikami swoich klubów, choćby po wygaśnięciu ich kontraktów" - dodaje klix.ba.


Bosman w latach 1983–1996 grał w takich klubach jak: Standard Liege, RFC Liege, CS Vise, ROC Charleroi-Marchienne (wszystkie Belgia) i we francuskim USL Dunkerque.
Idź do oryginalnego materiału