Jannik Sinner i Carlos Alcaraz spotykają się w finale już trzeciego dużego turnieju z rzędu (Rzym i Roland Garros). Ponownie mamy nadzieję na wielką tenisową ucztę, nie przed 17:00 polskiego czasu w niedzielę.
Sinner od powrotu po zawieszeniu nie wygrał jeszcze turnieju, ale na jego formę raczej nie można psioczyć. Zaliczył finały w Rzymie i na Roland Garros, a teraz pierwszy raz w karierze dotarł do takiej fazy na Wimbledonie. Niesamowite jest to jak blisko odpadnięcia Włoch był w czwartej rundzie, kiedy przegrywał 0-2 w setach z Grigorem Dimitrovem i tylko kontuzja rywala uratowała go od porażki. W pozostałych meczach nie przegrał choćby jednej partii.
Alcaraz w finale Wimbledonu zagra po raz trzeci, w poprzednich dwóch przypadkach mierząc się z Novakiem Djokoviciem. Hiszpan jest ostatnio nie do zatrzymania i wygrał już dwadzieścia cztery mecze z rzędu. W tym turnieju w swoim stylu pogubił parę setów, ale do decydującej partii zmusił go tylko Fabio Fognini w pierwszej rundzie. Zawsze kiedy trzeba było stanąć na wysokości zadania, dawał radę.
To już czternasty pojedynek Sinnera i Alcaraza. Panowie długo szli w tej rywalizacji bardzo równo, ale teraz Hiszpan wysunął się na prowadzenie 9-4 po pięciu wygranych z rzędu. Jedyny mecz na trawie zdominował za to Włoch na wimbledońskich kortach przed trzema laty. Alcaraz nie zapisuje na swoim koncie tych pojedynków z Sinnerem w sposób komfortowy, ale już prawie dwa lata jego większa różnorodność czy swoboda w kluczowych momentach biorą górę.
Sinner przejmował inicjatywę mocnym pierwszym uderzeniem podczas ich poprzedniego starcia na trawie i Alcaraz nie był w stanie wrócić do wymiany. Trzy lata później obaj są jednak zupełnie innymi tenisistami. Z jednej strony ten ogień i ofensywna moc Włocha będzie na nawierzchni o tym profilu trudna do powstrzymania, ale to przecież Hiszpan lepiej porusza się na trawie i ma w swoim arsenale cały repertuar zagrań i możliwych strategii na ten mecz.
Ich styl tenisa czy temperament nie mógłby być bardziej różny, ale to właśnie sprawia iż te pojedynki tak cieszą oko. Czy ten mecz może być tak dobry jak finał Roland Garros? jeżeli będziemy się tak nastawiać, to pewnie się zawiedziemy. Ale tylko dlatego iż poprzeczka jest zawieszona kosmicznie wysoko. To wciąż starcie pomiędzy dwoma zdecydowanie najlepszymi tenisistami świata, którzy aktualnie grają po prostu w innej lidze w porównaniu do jakiegokolwiek innego zawodnika.
Typ redakcji: powyżej 3,5 setów @1,42 (Betclic)
Wszystkie zawodowe mecze tenisa możesz obstawiać i oglądać w Betclic, a wpisując kod TBD podczas rejestracji w pole “kod promocyjny z freebetem“ otrzymasz pierwszy zakład bez ryzyka do 50 PLN, gra bez podatku, cashout, edycja zakładu, transmisje na żywo oraz wiele innych!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz

Hazard wiąże się z ryzykiem. BEM Operations Ltd. to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 18+