Aktualnie elita światowego tenisa przebywa w Rzymie, gdyż zawody Internazionali d’Italia to ostatni duży turniej przed najważniejszymi zmaganiami okresu gry na mączce: Rolandem Garrosem. Z tego względu postawa poszczególnych zawodników w stolicy Włoch może sporo powiedzieć na temat tego, kto najlepiej poradzi sobie na kortach w Paryżu, gdzie gra rozpocznie się 25 maja.
REKLAMA
Zobacz wideo Wojciech Szczęsny się przyznał! Krychowiak o pamiętnym Senegalu
Dziennikarze portalu "Tennis365", Kevin Palmer, Oli Dickson Jefford, Shahida Jacobs i Ewan West, postanowili przed zawodami rozgrywanymi na kortach Foro Italico wytypować swoich faworytów zarówno w ATP, jak i w WTA. Co ciekawe, pomimo problemów, które w tym sezonie przechodzi Iga Świątek, aż dwójka redaktorów postawiła na triumf Polki w tym turnieju.
"Choć forma Igi Świątek jest prawdziwym zmartwieniem, to na wolniejszej mączce Rzymu i French Open ona osiąga inny poziom. Przy rozsądnym losowaniu Polka mogłaby zakończyć swoją prawie roczną posuchę bez tytułu (lub finału) na imprezie, na której nie przegrała żadnego meczu od 2020 roku" - argumentował swój wybór Ewan West.
Z kolei Shahida Jacobs zwróciła uwagę na kłopoty mentalne Igi, ale także na to, iż grająca po drugiej stronie drabinki Aryna Sabalenka w tym sezonie gra bardzo wiele spotkań. Od marca rozegrała 21 spotkań, w trakcie których dotarła do czterech finałów.
"Jeśli rozstawienie się utrzyma, w finale spotkają się ze sobą wyczerpana Sabalenka i mało pewna siebie Świątek. Zostanę przy Świątek, by broniła tytułu" - stwierdziła Jacobs.
Pozostali dwaj redaktorzy "Tennis365" postawili na Sabalenkę oraz Coco Gauff, w obu przypadkach argumentując wybór formą sportową Białorusinki i Amerykanki.
Przypomnijmy, iż Iga Świątek swój pierwszy mecz rozegra 8 maja nie wcześniej, niż o godzinie 13:00. Rywalką Polki będzie Elisabetta Cocciaretto.
Dziennikarze niemalże jednomyślni. Hiszpan wygra w Rzymie?
W kwestii wytypowania zwycięzcy w grze pojedynczej mężczyzn gremium portalu było bardziej jednogłośne. Troje z nich postawiło na Carlosa Alcaraza, uznawanego za najlepszego gracza na kortach ziemnych.
Wyłamał się tylko Kevin Palmer, który stwierdził, iż Jannik Sinner zaliczy udany powrót od czasu kiedy po zwycięstwie w Australian Open został zawieszony na trzy miesiące przez Światową Agencję Antydopingową. Powodem zawieszenia był pozytywny wyniku testu na obecność clostebolu, przeprowadzonego w marcu 2024 roku.
"Dopingowany przez swoich kibiców w Rzymie, numer 1 na świecie ma pytania, na które musi odpowiedzieć, powracając po trzymiesięcznym zawieszeniu, ale posiada klasę by triumfalnie powrócić, wygrywając we Włoszech" - argumentował Parlmer.