Legia Warszawa ma do odrobienia aż trzy bramki straty z pierwszego meczu z Chelsea. Praktycznie nikt nie daje szans polskiemu zespołowi choćby na strzelenie jednego gola. Tym bardziej iż Legia przyjechała do Londynu bez trzech najważniejszych piłkarzy. Ale Goncalo Feio chce, by jego piłkarze przede wszystkim cieszyli się z gry z piłką przy nodze, czego brakowało w pierwszym spotkaniu.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Jagiellonia zagrała lepszy mecz niż Legia, ale wciąż to była przepaść
Znamy skład Legii na rewanż z Chelsea
Legia wystąpi na Stamford Bridge bez trzech najważniejszych piłkarzy. Kontuzjowani są Paweł Wszołek, Bartosz Kapustka i Marc Gual. Nie wiadomo, kiedy wrócą do gry. Goncalo Feio musiał zatem się głowić nad tym, jak stworzyć w miarę sensowny skład.
Niespodziewanie w bramce zagra od początku Vladan Kovacević, a nie Kacper Tobiasz, który w ostatnich tygodniach był niekwestionowanym numerem jeden. Blok obronny będzie taki sam jak w niedzielnym meczu z Jagiellonią Białystok, czyli wystapią Radovan Pankov, Jan Ziółkowski, Steve Kapuadi i Ruben Vinagre.
Niespodziankę mamy też w środku pola. obok Juergena Elitima i Maxiego Oyedelego zagra Claude Goncalves, który zajmie miejsce Rafała Augustyniaka.
Tym razem Goncalo Feio wyjdzie w ataku z nominalnym napastnikiem, Tomasem Pekhartem. Czech wskoczył do podstawowej jedenastki za Kacpra Chodynę, który jest coraz częściej krytykowany za brak liczb i nieefektywność. Na skrzydłach zobaczymy Luquinhasa i Ryoyę Morishitę.
Pierwszy gwizdek meczu Chelsea - Legia o godzinie 21:00. Sędziować będzie Hiszpan Alejandro José Hernández Hernández. Relacja na żywo dostępna na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.
Składy:
Chelsea: Filip Joergensen - Joshua Acheampong, Tosin Adrabioyo, Benoit Badiashile, Marc Cucurella - Reece James, Kieran Dewsbury-Hall - Christopher Nkunku, Cole Palmer, Jadon Sancho - Nicolas Jackson.
Legia: Vladan Kovacević - Radovan Pankov, Jan Ziółkowski, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre - Juergen Elitim, Maxi Oyedele, Claude Goncalves - Luquinhas, Ryoya Morishita, Tomas Pekhart.