Znaleźli głównego winnego porażki Manchesteru United. "Nie nadążał"

4 godzin temu
Manchester United kończy ten sezon bez trofeum i bez awansu do europejskich pucharów w okresie 25/26. Zespół Rubena Amorima przegrał 0:1 z Tottenhamu, a spory wkład w akcję bramkową rywala miał Luke Shaw. Brytyjskie media nie mają wątpliwości, iż to główny winowajca w Manchesterze United. "Nie powinien był wychodzić w pierwszym składzie" - czytamy.
Minęło 17 lat od ostatniego trofeum zdobytego przez Tottenham. W 2008 r. wygrał Puchar Ligi, pokonując w finale 2:1 Chelsea. Teraz zespół Ange'a Postecoglou został triumfatorem Ligi Europy, wygrywając 1:0 z Manchesterem United. Jedynego gola strzelił Brennan Johnson. Tottenham zagra w kolejnej edycji Ligi Mistrzów, a także powalczy o Superpuchar Europy ze zwycięzcą LM. Manchester United nie będzie grał w europejskich pucharach w okresie 25/26.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki mocno o Manchesterze United: To jest chyba przeklęty klub


Czytaj także:


Hiszpanie przecierają oczy. "Barcelona pomyliła się ws. Lewandowskiego"


Oto główny winny w Manchesterze United. "Nie nadążał"
Brytyjskie media nie mają wątpliwości, iż winnym porażki Manchesteru United jest Luke Shaw. "Od początku wyglądał niepewnie, pozwalając Johnsonowi na rozpoczęcie niebezpiecznego ataku. Całkowicie spartaczył swoje kolejne starcie z napastnikiem, będąc zbyt słabym, by znaleźć się przed nim, a potem skierował piłkę w kierunku bliższego słupka. kilka brakowało, by w ostatniej chwili wyrównał, ale został powstrzymany przez Gugliermo Vicario" - pisze serwis goal.com, przyznając Shawowi notę 3/10.
"Zaczął ospale i nie ożywił się, gdy strzelił gola samobójczego. Nie powinien był wychodzić w pierwszym składzie, a jakoś się utrzymał" - dodaje "Manchester Evening News". "Odetchnął z ulgą, gdy nie uznano mu gola samobójczego, ale będzie poirytowany swoim udziałem w tej sytuacji" - pisze "The Guardian". Shaw dotknął piłkę w akcji bramkowej Tottenhamu, ale UEFA uznała, iż było to trafienie Johnsona.


Czytaj także:


Wszyscy skreślili go po jednym meczu. Będzie wielki powrót do kadry Probierza


"Jeden błąd, dekoncentracja i to kosztowało Man United zwycięstwo. Trudno nazwać to błędem, ale to miało znaczenie" - komentuje BBC. "Zbyt wolno zareagował na dośrodkowanie, które doprowadziło do bramki Tottenhamu. Potem pozwolił Johnsonowi wejść przed siebie, co doprowadziło do gola samobójczego" - pisze "Daily Express". "Od początku był ospały i przez cały mecz nie nadążał. Nie zaprezentował się wystarczająco dobrze" - podsumowuje manchesterworld.uk.
Shaw występuje w barwach Manchesteru United od lipca 2014 r. Łącznie zagrał 287 meczów w barwach klubu z Old Trafford, a w tym sezonie wystąpił w dwunastu spotkaniach. Anglik często miewał jednak problemy zdrowotne, przez które przegapił ponad 300 spotkań. Kontrakt Shawa z Manchesterem United wygasa w czerwcu 2027 r.


Zobacz też: Miał być "nowym Messim". Nie do wiary, czym teraz się zajmuje
Za Manchesterem United fatalny sezon. Nie licząc gry w finale Ligi Europy, zespół Rubena Amorima dotarł do ćwierćfinału Pucharu Ligi Angielskiej i piątej rundy FA Cup. W Premier League zajmuje 16. miejsce, a w najlepszym wypadku może awansować o dwie pozycje w ostatniej kolejce, zakładając wygraną United z Aston Villą, a także porażki West Hamu i Wolverhampton.
Idź do oryginalnego materiału